Karol Nienartowicz, znany fotograf gór, który kilka lat temu zamieszkał w Gdańsku, wpadł na nietypowy pomysł. Zabrał swoją małżonkę w podróż poślubną po Szwecji i Norwegii, ale zamiast podziwiania pięknych widoków z hotelowego okna, para zafundowała sobie wędrówkę po trudno dostępnych górzystych terenach. Do plecaków, obok namiotu i kilku niezbędnych rzeczy, zapakowali suknię ślubną.
Panna młoda pozowała w niej pośród bajecznych skandynawskich widoków, a sesja zdjęciowa nie uszła uwadze zagranicznych mediów, które nie szczędzą pochwał fotografowi z Polski i jego wdzięcznej modelce. O zdjęciach Nienartowicza mogliśmy przeczytać m.in. w poczytnym brytyjskim "Daily Mail", ale i w mediach holenderskich czy belgijskich.
- Podczas jesiennej wędrówki zwykle było bardzo zimno, często padało i zawsze bardzo mocno wiało; walczyliśmy z przenikliwym zimnem, wiatrem i brakiem snu. Wyjątkowo zmagała się z nimi moja wspaniała Żona. W każdym z odwiedzonych przez nas miejsc, niezależnie od pogody, pozowała mi do zdjęć w swojej sukni. Wykonaliśmy razem 580 ślubnych fotografii, z których wybraliśmy 30 najlepszych. Poświęcenie zaowocowało wyjątkową sesją, którą zapamiętamy na zawsze - tak podróż wspominał niedawno Karol Nienartowicz.
Zobaczcie, dlaczego sesja z podróży poślubnej wywołała taki zachwyt!: