Choć na majówkę zazwyczaj wyciągamy zimowe kurtki to jednak tym razem prognozy nie przewidują powrotu zimy. Oznacza to, że wielu gdańszczan zdecyduje się na spędzenie pierwszych dni maja na świeżym powietrzu, co zazwyczaj wiąże się z dobrze znanym wszystkim Polakom hasłem – GRILL. Okazuje się jednak, że kiełbaski na ruszt nie można wrzucić wszędzie.
- Miejscem, gdzie gdańszczanie mogą swobodnie grillować jest Park Reagana. Zanim jednak zajmiemy się przygotowywaniem szaszłyków czy innych przysmaków - potrzebna jest zgoda z Zarządu Dróg i Zieleni. Tę bez problemu otrzymamy wysyłając wniosek za pośrednictwem strony www.zdiz.gda.pl - mówi Wojciech Siółkowski, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Strażnicy zaznaczają jednak, że posiadanie takie upoważnienia nie zwalnia ze sprzątania czy zakazu spożywania alkoholu. Oznacza to, że za zanieczyszczanie terenu, alkohol czy zakłócanie ciszy nocnej straż może nałożyć mandat w wysokości nawet 500 zł.
- Korzystajmy ze wspólnej przestrzeni świadomie. Nie chcemy nikogo specjalnie karać, ale też nie możemy pozwolić na to, by ogniskowa biesiada przerodziła się w wielką imprezę. Musimy się wzajemnie szanować. Podobnie w przypadku grillowania na balkonie. Tu przede wszystkim najważniejszy jest kontakt z sąsiadami, a także rozmowa ze spółdzielnią czy wspólnotą mieszkaniową. Każde osiedle posiada specjalny regulamin i na jego podstawie można dowiedzieć się, czy grill na balkonie jest dozwolony – dodaje Siółkowski.
Tymczasem w Sopocie swobodnie grillować można na błoniach. Na miejscu miłośnicy szaszłyków znajdą murowany grill, stoły, ławy i wygodne siedziska.
Podcasty
Playlisty tematyczne
