Aplikacje na smartfony

i

Autor: krapalm / CC0 / pixabay.com Aplikacje na smartfony

Trojan ukryty w aplikacji wykradał pieniądze Polaków!

2019-02-18 21:00

Niebezpieczna aplikacja dostępna była w oficjalnym sklepie Google Play. Word Translator tylko pozornie służył do tłumaczenia tekstów. W rzeczywistości miał inne zadanie. Wykradał dane do logowania z aplikacji mobilnych polskich banków!

Jak wskazują eksperci z ESET, aplikacja Word Translator została pobrana ze sklepu Google Play ponad 10 tysięcy razy. Połowę tej wartości wygenerowali mieszkańcy Czech, kolejne 40 procent mieszkańcy Polski, a 5 procent Włosi. Aplikacja jest wykrywana przez ESET i rozwiązania tej firmy jako złośliwe oprogramowanie Trojan.Android/Spy.Banker.AKT.

Tuż po pobraniu Word Translator sprawdzał, czy w telefonie znajdują się aplikacje, służące do logowania do bankowości mobilnej. Pobierał specjalny dodatek, dzięki któremu jego działanie pozostawało niezauważalne dla użytkownika.

Całość działała w ten sposób, że w momencie logowania się do swojego rachunku bankowego, aplikacja wyświetlała niewidoczne okno, rejestrujące login i hasło użytkownika. Android/Spy.Banker.AKT przechwytywał również wiadomości SMS, zawierające jednorazowe kody, poświadczające transakcje internetowe, dając cyberprzestępcom możliwość przelania pieniędzy na dowolne konto bankowe bez wiedzy użytkownika.  

Fałszywa aplikacja Word Translator wykrywana przez ESET jako Trojan.Android/Spy.Banker.AKT

i

Autor: mat. prasowe Fałszywa aplikacja Word Translator wykrywana przez ESET jako Trojan.Android/Spy.Banker.AKT

Zdaniem ekspertów z ESET, schemat działania szkodliwego kodu powtarza się i jest identyczny jak w przypadku wykrytego we wrześniu ubiegłego roku zagrożenia, znajdującego się w aplikacji do nagrywania rozmów QRecorder. Wówczas narzędzie zostało pobrane także ponad 10 tysięcy razy i swoim szkodliwym zasięgiem objęło Czechów oraz Polaków. Dzięki szybkiej interwencji ekspertów z ESET fałszywe aplikacje QRecorder Word Translator zostały usunięte ze sklepu Google Play.

Ostrożność przede wszystkim

Chociaż Google Play to oficjalny sklep aplikacji dla Androida, nie gwarantuje to wiarygodności znajdujących się w nim programów. Jak radzi Kamil Sadkowski, starszy analityk zagrożeń w ESET, aby móc uchronić się przed szkodliwym działaniem pobieranych aplikacji, należy zawsze sprawdzać oceny i komentarze użytkowników znajdujące się poniżej opisu aplikacji.

Czytaj także: Kupiłeś ten produkt w Lidlu? Zawiera dwutlenek siarki!

Warto również zwracać uwagę na nadawane aplikacji uprawnienia. Przysłowiowa czerwona lampka powinna się nam zaświecić w sytuacji, gdy prosta aplikacja, np. latarka, wymaga dostępu do wiadomości SMS. Dla zabezpieczenia telefonu przed groźnymi aplikacjami, warto zainstalować oprogramowania antywirusowego i regularnie aktualizować system operacyjny smartfonu.

Zimowe Pomorze z lotu ptaka. ZOBACZ ZDJĘCIA:

ZOBACZ WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki