Na terenie starej Łeby (ruin kościoła św. Mikołaja) właśnie dzieje się niezwykle interesujące zdarzenie z dziedziny archeologii – miasto Łeba odkrywa swoje „korzenie”. Wokół ruin starego kościoła dokopano się do śladów i pozostałości pierwotnego miasta z okresu średniowiecza całkowicie wówczas zniszczonego przez żywioł morski i zasypanego przez wydmy ruchome.
Miasto po tamtym żywiole odrodziło się zupełnie w innym miejscu, tj. w miejscu, w którym znajduje się obecnie. Jest to już drugi etap prac archeologicznych w tym miejscu. Pierwszy zakończył się we wrześniu zeszłego roku.
Obecnie przy ruinach kościoła św. Mikołaja prowadzone są sondażowe badania archeologiczne w dwóch odrębnych wykopach. Kierownikiem badań jest Pani dr Joanna Dąbal – Instytut Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego, a archeolodzy podkreślają, że każdego dnia spotykają ich kolejne niespodzianki.
Masowy grób
Jak się okazało w trakcie badań, istnieje sens docelowo wykonania trwałego odkrycia (odkopania) większego obszaru wokół ruin. W trakcie badań archeolodzy znaleźli bowiem namacalne kolejne ślady „starego miasta”. Znaleziono szczątki pochowanych wówczas tam osób. Ku zaskoczeniu pracowników z Uniwersytetu znaleziono w tym miejscu masowy pochówek, ponad 70 osobników.
i
Ponadto znaleziono liczne drobne przedmioty takie jak: srebrna moneta krzyżacka z przełomy XIV\XV wieku, odłamek blaszki miedzianej, kawałek barwionego szkła w kształcie rombu z ekspozycji witrażu czy denko naczynia glinianego. Znaleziska ruchome zgodnie z procedurą badań zostaną poddane konserwacji przez profesjonalną pracownię.
Udało się także odsłonić „apsydy” przyległe do ruin ówczesnego kościoła. Apsyda to pomieszczenie na rzucie półkola, półelipsy lub wieloboku, dostawione do bryły świątyni i otwarte do jej wnętrza. Zazwyczaj zamyka prezbiterium. Ponadto wykonując drugi wykop archeologiczny, znajdujący się w bliskim sąsiedztwie dokopano się do przeciwległego zarysu fundamentów kościoła, w którym znajdował się ołtarz.
i