Zgotowała piekło współlokatorom. Dramat trwał kilka miesięcy. Szczegóły porażają

i

Autor: KMP w Sopocie Zgotowała piekło współlokatorom. Dramat trwał kilka miesięcy. Szczegóły porażają

Policyjne

Zgotowała piekło współlokatorom. Dramat trwał kilka miesięcy. Szczegóły porażają

2024-02-26 9:12

53-latka z Sopotu (województwo pomorskie) nie okazała się wymarzoną współlokatorką, a wręcz przeciwnie. Młodej parze zgotowała prawdziwe piekło na ziemi. Regularnie nękała kobietę i mężczyznę, a z dnia na dzień było tylko gorzej. W sprawę zaangażowali się sopoccy policjanci, a prokurator postawił 53-latce poważne zarzuty. Szczegóły poniżej.

W połowie lutego policjanci z Sopotu otrzymali niepokojące zgłoszenie, z którego wynikało, że 27-latka i jej o cztery lata starszy partner są nękani przez współlokatorkę. Funkcjonariusze zapewniają, że do takich spraw podchodzą z należytą powagą. W tym przypadku para młodych ludzi potrzebowała natychmiastowej pomocy ze strony mundurowych.

- 53-latka przez kilka miesięcy wyzywała 27-latkę i jej 31-letniego partnera oraz utrudniała im korzystanie ze wspólnej kuchni, a także łazienki. Między innymi krzyczała, szarpała za klamkę, gdy przebywali w toalecie i gasiła im światło - wyjaśnia podkom. Lucyna Rekowska, rzeczniczka prasowa KMP w Sopocie. Na tym jednak nie koniec. Dalszy ciąg materiału pod galerią ze zdjęciami.

Tutaj żyje najwięcej ludzi. W rankingu są reprezentanci Trójmiasta. Galeria ze zdjęciami

Sopot: Przez kilka miesięcy nękała współlokatorów. Usłyszała zarzuty

Kiedy młodej parze wydawało się, że 53-latka nie przekroczy pewnej granicy, kobieta stawała się coraz bardziej agresywna. Policjantka z Sopotu zdradza nam kolejne szczegóły, od których włos jeży się na głowie.

- Podczas awantur zabraniała im też korzystania z kuchni twierdząc, że śmierdzi, gdy gotują w kuchni, źle sprzątają oraz nie potrafią segregować śmieci. Z zebranych przez funkcjonariuszy dowodów wynikało również, że na początku stycznia br. 53-latka naruszyła nietykalność cielesną 27-latki poprzez przyciśnięcie jej do ściany, złapanie za szyję i duszenie, a także groziła jej śmiercią - dodaje oficer prasowa sopockiej komendy.

W końcu 53-latka została zatrzymana przez kryminalnych. Prokurator przeanalizował sprawę i postawił kobiecie poważne zarzuty. Mowa tutaj o uporczywym nękaniu 27-latki i jej 31-letniego partnera i naruszeniu nietykalności cielesnej 27-latki oraz kierowaniu wobec niej gróźb pozbawienia życia.

- Po przesłuchaniu dodatkowo zastosował wobec 53-letniej mieszkanki Sopotu dozór policyjny polegający na zakazie kontaktowania się z pokrzywdzonymi i obowiązkowym stawiennictwie dwa razy w tygodniu w policyjnej jednostce - podsumowuje podkom. Rekowska.

Oficer prasowa sopockiej komendy wyjaśnia, że stalking określa się jako uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary. Jednorazowa sytuacja nie może być traktowana jako uporczywa. Warunkiem wypełnienia znamion przestępstwa stalkingu jest to, że poprzez nękanie sprawca wzbudza w pokrzywdzonym, uzasadnione okolicznościami, poczucie zagrożenia.

- Zgodnie z kodeksem karnym, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby dla niej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat - wyjaśnia policjantka.

Krystyna Pawłowicz wpadła do Sopotu na zupkę rybną

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki