Zamkniętą z powodu budowy metra ulicą Świętokrzyską przeszedł wzburzony tłum. Na niesionych plakatach widać było niewybredne hasła, niektórzy manifestanci mieli symbolicznie zakneblowane usta. Pojawiło się ponad tysiąc osób przeciwnych ACTA, czyli kontrowersyjnej umowie międzynarodowej o przeciwdziałaniu piractwu.
Demonstranci skandowali m.in.: "Precz z cenzurą!" i nieśli transparenty z hasłami: "Nie dla ACTA", "O rety, rety, zabierają internety". Nie zabrakło obraźliwych haseł: "Komorowski matole, jak będziesz ściągać pornole?". Na budynek biura Parlamentu Europejskiego poleciąły jajka.
Część uczestników szła z biało-czerwoną flagą. Niektórzy założyli maski używane przez hakerów z grupy Anonymous, jeszcze inni zakleili usta taśmą z napisem "ACTA". Nie zabrakło nawet stołecznych szalikowców. Demonstranci zablokowali ul. Świętokrzyską i Mazowiecką, a także Jasną.
Na tej ostatniej po przejściu dla pieszych chodziło w kółko kilkadziesiąt osób. Z każdą godziną tłum rozrastał się. Policja była w pogotowiu, ale funkcjonariusze nie musieli interweniować. - Manifestacja była legalna, nie doszło do żadnych incydentów - potwierdza aspirant sztabowy Tomasz Oleszczuk. Na dziś zaplanowano demonstrację pod Pałacem Prezydenckim.
Podcasty
Playlisty tematyczne
