Międzynarodowy Marsz o Wolność, Plac Defilad

i

Autor: YouTube/Pancerni Poznań Międzynarodowy Marsz o Wolność, Plac Defilad

Antycovidowcy wyszli na ulice. Policja użyła gazu i granatów hukowych

2021-03-20 16:25

W Warszawie odbyła się demonstracja osób, które nie wierzą w pandemię koronawirusa i nie zgadzają się z wprowadzanymi przez rząd obostrzeniami. W zgromadzeniu brało udział kilkaset osób, z czego kilka zostało zatrzymanych przez policję. Manifestujący na specjalnie w tym celu zaaranżowanej scenie podważali istnienie pandemii i podkreślali, że obostrzenia i reżim sanitarny uderzają w ich wolność. Podczas demonstracji doszło do przepychanek z policją, a funkcjonariusze użyli granatów hukowych i gazu.

W zgromadzeniu brały udział osoby, które podważają istnienie pandemii, ich zdaniem zagrożenie nie jest realne, pojawią się nawet głosy, że koronawirus to zaplanowane działanie rządów największych krajów. Podczas sobotniej demonstracji przeciwko "plandemii" i wprowadzanym obostrzeniom protestowało kilkaset osób. Uczestnicy manifestacji, w większości nie posiadali maseczek, a w rękach nieśli mieli transparenty z napisami "Stop przymusowym szczepieniom", "Stop plandemii", "Stop terapii genetycznej", "Dzieci do szkoły". Na specjalnie zaaranżowanej scenie podważali istnienie pandemii i podkreślali, że obostrzenia i reżim sanitarny uderzają w ich wolność. Niektórzy z uczestników zapalili race, jak podaje RMF FM w stronę policji poleciały kamienie i doszło do szarpaniny z funkcjonariuszami. W efekcie kilka osób zostało zatrzymanych, a policja użyła gazu i granatów hukowych, by zapanować nad sytuacją. Manifestujący uciekli i zahamowali ruch tramwajowy na Alei Niepodległości. Komenda stołeczna napisała w mediach społecznościowych, że w stosunku do osób nie przestrzegających obostrzeń epidemicznych stosowane stosowane mogą być środki przymusu bezpośredniego, takiej jak siła fizyczna, pałki i ręczne miotacze gazu.

Barierki pozostawione po protestach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki