Atak nożownika w centrum Warszawy. Trwa policyjna obława za sprawcą. Jaki jest stan ofiary?

2025-03-28 10:32

Nowe informacje o ataku nożownika w Warszawie! Dramatyczne sceny rozegrały się w czwartkowy wieczór w samym sercu miasta. Na ulicy Marszałkowskiej, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Hożą, doszło do brutalnego ataku. Mężczyzna w wieku 50-60 lat został ciężko ranny i walczy o życie w szpitalu. Wszyscy policjanci ze Śródmieścia prowadzą intensywne poszukiwania sprawcy.

Warszawa, Śródmieście. Atak nożownika przy Hożej

Do zdarzenia doszło w czwartek, 27 marca, po godzinie 22:00. Ofiara została zaatakowana przed jednym z lokali z kebabem na ulicy Marszałkowskiej. Motywy sprawcy lub sprawców pozostają nieznane. Mimo odniesionych obrażeń, ranny mężczyzna zdołał przejść kilkaset metrów w poszukiwaniu pomocy. Miał trzy rany kłute przedramienia i uszkodzoną tętnicę.

Więcej: Krwawy atak nożownika w centrum Warszawy. Ofiara walczy o życie, sprawca na wolności

- Zastosowano stazy i inne środki medyczne, żeby zatamować krew. Obraz izby przyjęć jest dramatyczny, cała była we krwi. Mężczyzna w stanie bardzo ciężkim został przewieziony do szpitala - przekazał ESCE Piotr Owczarski, rzecznik stołecznej stacji pogotowia "Meditrans". Obecnie jego stan zdrowia pozostaje nieznany.

Czytaj dalej pod materiałem wideo.

Super Express Google News
Krwawy atak nożownika w centrum Warszawy. Ofiara walczy o życie, sprawca na wolności

Trwa policyjna obława za sprawcą

Policja natychmiast rozpoczęła obławę. W piątek, 28 marca, wszyscy funkcjonariusze ze Śródmieścia zostali zaangażowani w poszukiwania nożownika.

- Na chwilę obecną w tej sprawie trwają intensywne czynności prowadzone przez wszystkie piony śródmiejskiej komendy. Sprawa jest zdarzeniem kryminalnym. Ze względu na dobro tego postępowania na ten moment nie przekazujemy dodatkowych informacji - informuje w rozmowie z ESKĄ rzecznik śródmiejskiej komendy policji, mł. asp. Jakub Pacyniak.

Mieszkańcy centrum przerażeni po ataku nożownika

Mieszkańcy Warszawy są w ciężkim szoku i boją się wychodzić po zmroku.

- To się działo pod naszym kebabem. Coś strasznego. Nie działy się tutaj takie rzeczy wcześniej. Krwi było tyle, że masakra. Panie całą Hożą od Marszałkowskiej szorowały szczotami - mówi "Super Expressowi" pani Monika, która od dziecka mieszka na ul. Hożej.

Sonda
Czy czujesz się bezpiecznie w Warszawie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki