Straż miejska

i

Autor: Straż Miejska

Był tak pijany, że nie wiedział jak się nazywa. Strażnicy musieli TO zrobić

2021-03-23 14:49

Pić trzeba umieć. Najwyraźniej ten mężczyzna o tym nie wiedział. Był zalany w trupa i wałęsał się po budynku przy ul. Kawęczyńskiej. Podejrzanego mężczyznę zauważyła ochrona budynku, która od razu wezwała straż miejską. Był już późny wieczór więc strażnicy musieli działać szybko i ostrożnie.

Późnym wieczorem 19 marca strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie z ul. Kawęczyńskiej – poinformował Jerzy Jabraszko, rzecznik Straży Miejskiej w Warszawie. Zgłoszenia dokonała ochrona jednego z budynków, która zauważyła podejrzanego mężczyznę kręcącego się po okolicy. Według ochroniarzy mężczyzna był kompletnie pijany, a zbliżała się chłodna noc i mężczyźnie mogło coś się stać. Po godz. 23 funkcjonariusze zajechali na Pragę-Północ i dostrzegli podejrzanego, chwiejącego się pijaka. Mężczyzna był tak pijany, że nie potrafił wydukać jak się nazywa. Kiedy coś wybełkotał, funkcjonariusze nie mieli pewności, czy nie jest nikim niebezpiecznym i nie ma niczego na sumieniu.

Tak warszawska straż miejska wyławiała łosia ze stawu

- Niestety nie miał on przy sobie żadnych dokumentów i nie można było potwierdzić jego danych osobowych - informują strażnicy miejscy. Funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe i patrol policji. Ratownicy nie stwierdzili przeciwskazań do umieszczenia nietrzeźwego w izbie wytrzeźwień. Mężczyzna zamiast spędzić noc pałętając się po mieście, spędził ją w przytulnej izbie. - Po wytrzeźwieniu w tej placówce mężczyzna zostanie odebrany przez policję i zwolniony dopiero po sprawdzeniu kim jest i czy nie ma nic na sumieniu - relacjonuje Jabraszko.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki