Nissan ciągnął za sobą węża... z dystrybutora gazu.

i

Autor: Straż Miejska Nissan ciągnął za sobą węża... z dystrybutora gazu.

Warszawa: Zapomniała wyjąć węża po zatankowaniu nissana. Szła w zaparte. Fatalne skutki

2021-03-23 12:37

Dość niecodzienny był to widok. Nissan sunął ulicą Towarową w Warszawie, ciągnąc za sobą… niebezpieczną niespodziankę. Ten widok zdumiał innych kierowców. Strażników miejskich zamurowało, zanim zainterweniowali. Problem w tym, że kierująca nissanem kobieta wcale nie zamierzała się zatrzymać…

Dochodziła godz. 13, gdy strażnicy miejscy jadąc Towarową w kierunku al. Solidarności zauważyli nissana micrę, za którym ciągnął się… kilkumetrowy gumowy wąż. - Sytuacja była groźna nie tylko dla osoby kierującej nissanem, ale też dla innych uczestników ruchu ponieważ wąż niebezpiecznie podskakiwał i pląsał na jezdni. Strażnicy kilkukrotnie próbowali dać znać kobiecie prowadzącej micrę, by się zatrzymała, ale ta nie reagowała – informują strażnicy miejscy. Dopiero, gdy zatrzymała się na czerwonym świetle, funkcjonariusze podeszli do nissana i polecili kierującej 35-latce, aby zjechała do najbliższej zatoki autobusowej. Dopiero tam zaskoczona kobieta odkryła czego dokonała. Wyrwała węża z dystrybutora gazu! - Dobrze że dystrybutora nie pociągnęła za sobą… - ironizowali świadkowie.

Strażnicy pojechali z roztargnioną 35-latka na stacje paliw, na której ostatnio tankowała i oddali kabel. Funkcjonariusze nie usłyszeli, co było powodem roztargnienia kobiety kierującej nissanem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki