Ciężarna mieszkała w betonowej wiacie. Przed zimnem chroniły ją tylko stare kołdry

i

Autor: Straż Miejska, Warszawa Ciężarna mieszkała w betonowej wiacie. Przed zimnem chroniły ją tylko stare kołdry

Ciąg dalszy historii

Ciężarna 26-latka mieszkała w betonowej wiacie. Urodziła "wychudzone, ale zdrowe" dziecko

2022-12-23 21:10

Ciężarna 26-latka wraz ze swoim 43-letnim partnerem mieszkała w betonowej wiacie na Białołęce. Dzięki zaangażowaniu ratowników z fundacji Ambulans z Serca, streetworkerów oraz organizacji pomocowych jej dziecko przyszło na świat w ciepłym szpitalu pod okiem specjalistów. . "Dziecko urodziło się wychudzone, ale zdrowe. Mama uniknęła śmierci oraz powikłań" - podali ratownicy. O dalszym losie maleństwa zdecydował sąd.

Białołęka. Ciężarna 26-latka mieszkała w betonowej wiacie

Historię ciężarnej 26-latki w kryzysie bezdomności opisywaliśmy na początku grudnia. Jej sytuację na bieżąco śledzili strażnicy miejscy, ratownicy medyczni oraz streetworkerzy. Już pod koniec listopada, kobieta trafiła do szpitala, gdzie lekarze mieli przyspieszyć poród. - 26-letnia kobieta była w połowie listopada w szpitalu, gdzie z przyczyn medycznych poród miał być przyspieszony, ale nie doszło do tego, ponieważ wypisała się na własne żądanie - tłumaczyła na początku grudnia Straż Miejska.

Po interwencji funkcjonariuszy 7 grudnia kobieta trafiła do szpitala, ale jak się okazało, nie spędziła tam zbyt dużo czasu. Ratownicy z fundacji Ambulans z Serca opisali dalszy ciąg tej sprawy. Z ich relacji wynika, że 26-latka uciekła ze szpitala! "Jednego z kolejnych dni znaleźli ją mistrzowie świata w znajdywaniu ludzi na ulicy i ogarnianiu ich życia, czyli streetworkerzy z Warszawskiego Streetworkingu i Poradnictwa. Pani znowu trafiła do szpitala. Znowu z niego uciekła. A potem jeszcze raz" - poinformowali w mediach społecznościowych ratownicy.

Osoby z organizacji pomocowych nie odpuszczały jednak, martwiąc się o stan zdrowia 26-latki i jej nienarodzonego dziecka. Wreszcie udało się znaleźć kobietę w rejonie dawnej Fabryki Domów na Tarchominie.

Ciężarna bezdomna urodziła

Jak podała załoga Ambulansu z Serca, akcja porodowa właśnie się zaczynała, a kobieta z pewnych powodów nie mogła urodzić całkowicie naturalnie. Na szczęście ratownikom udało się przekonać 26-latkę do wizyty w szpitalu. "Pani urodziła przez cesarskie cięcie, bezpiecznie i w warunkach godnych Europy w XXI wieku. Dziecko urodziło się wychudzone, ale zdrowe. Mama uniknęła śmierci oraz powikłań" - podała w mediach społecznościowych załoga Ambulansu z Serca.

Jak dodała fundacja, noworodek prawdopodobnie znajdzie wkrótce dom. Streetworkerzy zawczasu zajęli się bowiem kwestiami prawnymi i w chwili porodu była już gotowa decyzja sądu, co do przyszłości dziecka 26-latki dotknięte kryzysem bezdomności.

Wpis fundacji dotyczący historii 26-latki oraz porodu dziecka, z którego czerpaliśmy cytaty, został usunięty z mediów społecznościowych. "W trosce o dobro mamy i dziecka wykasowaliśmy poprzedni post" – podała fundacja.

Sonda
Czy zdarza wam się pomagać osobom bezdomnym?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki