Ciężarna mieszkała w betonowej wiacie. Przed zimnem chroniły ją tylko stare kołdry

i

Autor: Straż Miejska, Warszawa Ciężarna mieszkała w betonowej wiacie. Przed zimnem chroniły ją tylko stare kołdry

Wstrząsające

Ciężarna mieszkała w betonowej wiacie. Przed zimnem chroniły ją tylko stare kołdry

2022-12-09 9:17

W skandalicznych warunkach mieszkała 26-letnia kobieta w zaawansowanej ciąży. Za schronienie służyła jej betonowa wiata przy ul. Myśliborskiej. Przed chłodem kobietę chroniły jedynie stare kołdry. 26-latka potrzebowała natychmiastowej pomocy. Ważył się los jej i jej nienarodzonego dziecka. Na szczęście w porę zjawili się strażnicy miejscy, którym los bezdomnej kobiety nie był obojętny.

Ciężarna kobieta mieszkała w betonowej wiacie

Nieosłonięta po bokach betonowa wiata to zdecydowanie nie jest miejsce dla ciężarnej kobiety. Nie jest to miejsce dla nikogo. Strażnicy miejscy doskonale wiedzieli, że właśnie tam mieszka 26-latka w zaawansowanej ciąży. Bardzo niepokoił ich jej stan i warunki, w jakich przebywa. - Sytuacja była poważna: 26-letnia kobieta była w połowie listopada w szpitalu, gdzie z przyczyn medycznych poród miał być przyspieszony, ale nie doszło do tego, ponieważ wypisała się na własne żądanie – przekazała Straż Miejska.

Rankiem 7 grudnia funkcjonariusze postanowili sprawdzić, jak czuje się ciężarna. Widok, jaki zastali powoduje dreszcze. Kobieta w zaawansowanej ciąży leżała przykryta starymi kołdrami. - Mimo że jej twarz była blada i opuchnięta, kobieta twierdziła, że czuje się dobrze, dziecko się rusza, a więc nie potrzebuje pomocy lekarskiej. Mimo to strażnicy poprosili o pomoc ratowników z karetki, która stała właśnie w pobliżu, przy Myśliborskiej. Medycy po badaniu stwierdzili, że kobieta powinna zostać natychmiast przewieziona do szpitala, ale ta odmówiła - podała Straż Miejska.

Kobieta otrzymała pomoc

Na szczęście funkcjonariusze nie poddali się zbyt łatwo. Po długich rozmowach kobieta zgodziła się na pomoc. Postawiła jednak jeden warunek - pojedzie do szpitala, jeśli razem z nią pojedzie jej partner. Karetka nie mogła zabrać mężczyzny, więc aby nie narażać 26-latki na dodatkowy stres, strażnicy zdecydowali się przewieźć 43-latka do szpitala radiowozem. Mężczyzna również był bezdomny i nie miał ciepłej odzieży. Strażnicy po raz kolejny wykazali się ogromnym sercem. Jeden z funkcjonariuszy podarował mu część garderoby i okrył go kocem termicznym.

- W drodze do szpitala strażnicy ustalili, że pracujący w tym rejonie streetworkerzy otrzymali już z właściwego sądu rodzinnego decyzję o udzieleniu kobiecie pomocy medycznej, nawet jeśli nie wyrazi ona na to zgody. Interwencja funkcjonariuszy uchroniła ją więc od niepotrzebnych stresów. Jest nadzieja, że dziecko przyjdzie na świat w cywilizowanych warunkach - poinformowała Straż Miejska.

Ciężarna mieszkała w betonowej wiacie. Przed zimnem chroniły ją tylko stare kołdry

i

Autor: Straż Miejska, Warszawa Ciężarna mieszkała w betonowej wiacie. Przed zimnem chroniły ją tylko stare kołdry
Sonda
Czy zdarza wam się pomagać osobom bezdomnym?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki