Czarny wtorek na torach. Dwóch mężczyzn zmiecionych przez pociągi, nie żyją

i

Autor: TOMASZ RADZIK/SUPER EXPRESS (2) zdjęcie ilustracyjne

Serce pęka

Czarny wtorek na torach. Dwóch mężczyzn zmiecionych przez pociągi, nie żyją

2023-10-11 16:30

To był niezwykle tragiczny wtorek. 10 października na Mazowszu doszło do dwóch śmiertelnych wypadków na torach. Najpierw w Ciechanowie 46-latek został potrącony przez pociąg relacji Kraków Główny-Kołobrzeg. Zaledwie kilka godzin później 35-latek w Pilawie zmarło po potrąceniu przez skład towarowy relacji Chełm-Gdańsk. Policja w obu przypadkach stara się zrobić wszystko, co w ich mocy, aby wyjaśnić szczegółowe okoliczności tragedii.

Dramat na torach kolejowych w Ciechanowie. Nie żyje 46-latek

We wtorek (10 października) około godziny 17:30 na torach kolejowych w Ciechanowie w rejonie ulicy Fabrycznej rozegrał się dramat. Pociąg kursujący na trasie Kraków Główny-Kołobrzeg potrącił mężczyznę, który wszedł na torowisko w miejscu niedozwolonym.

- Mężczyzna zginął na miejscu. Najprawdopodobniej był to 46-letni mieszkaniec Ciechanowa. Zarówno maszynista, jak i obsługa pociągu byli trzeźwi. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Ciechanowie - poinformowała nadkom. Jolanta Bym z policji w Ciechanowie.

W związku ze zdarzeniem oraz pracą mundurowych na miejscu występowały utrudnienia w ruchu kolejowym.

Pilawa. 35-latek potracony przez pociąg

Do kolejnego tragicznego wypadku na torach na Mazowszu dramatyczne zdarzenia doszło zaledwie dwie godziny później. O godzinie 19:15 na przejeździe kolejowym w Pilawie przy Alei Wyzwolenia pociąg towarowy relacji Chełm-Gdańsk śmiertelnie potrącił 35-letniego mieszkańca powiatu garwolińskiego. Wezwani na miejsce policjanci wszystkie niezbędne czynności wykonywali pod bezpośrednim nadzorem prokuratora.

- Badamy, w jakich okolicznościach osoba ta znalazła się na torach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pieszy próbował przejść przez przejazd kolejowy pomimo opuszczonych zapór - przekazała podkom. Małgorzata Pychner z policji w Garwolinie.

Obsługa pociągu w trakcie tego makabrycznego zdarzenia była trzeźwa. Do czasu zakończenia pracy funkcjonariuszy na miejscu ruch pociągów został wstrzymany.

Mundurowi robią wszystko, co w ich mocy, aby wyjaśnić przyczyny i okoliczności obu tragicznych wypadków na mazowieckich torach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki