Spis treści
Warszawa. 46-latek podejrzany o posiadanie narkotyków
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego z Mokotowa od dłuższego czasu prowadzili intensywne prace operacyjne. Ich celem było ustalenie, czy w jednym z mieszkań na warszawskim Śródmieściu rzeczywiście znajdują się narkotyki. Informacje, które do nich dotarły, okazały się na tyle wiarygodne, że podjęto decyzję o podjęciu interwencji.
Jak informuje asp. szt. Marta Haberska, rzeczniczka mokotowskiej policji: "Kryminalni zorganizowali działania i przystąpili do czynności. Będąc na miejscu, przed budynkiem zauważyli osobę będącą w ich zainteresowaniu."
Szokujące wyznanie: "Mam trochę marihuany i amfetaminy"
Zatrzymanie 46-latka okazało się niezwykle proste. Policjanci zauważyli go przed budynkiem, co pozwoliło im na szybką reakcję. Podczas legitymowania, mężczyzna zaskoczył funkcjonariuszy swoim szczerym wyznaniem.
Zamiast próbować ukryć prawdę, 46-latek przyznał się do posiadania zakazanych substancji.
"Mężczyzna podczas legitymowania przyznał, że w lokalu, który obecnie remontuje i w którym na ten czas mieszka ma trochę marihuany i amfetaminy" – relacjonuje asp. szt. Marta Haberska.
To rzadko spotykana postawa, która z pewnością ułatwiła pracę śledczym, choć dla samego podejrzanego konsekwencje mogą być bardzo poważne.
Narkotykowy arsenał. Co znaleziono w mieszkaniu?
Po zaskakującym wyznaniu mężczyzny, policjanci przystąpili do przeszukania mieszkania. To, co znaleźli w środku, potwierdziło wcześniejsze podejrzenia i słowa zatrzymanego.
Podczas przeszukania, funkcjonariusze zabezpieczyli susz roślinny, amfetaminę, wagi elektroniczne i przedmiot przypominający broń.
Zarzuty i tymczasowy areszt
W Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście w Warszawie 46-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości substancji psychotropowej i środków odurzających. Za to przestępstwo grozi kara do 10 lat więzienia. Na wniosek prokuratora, sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na okres 3 miesięcy.
Polecany artykuł: