Dramatyczna walka o ludzkie życie na Placu Zamkowym w Warszawie. 44-latek był nieprzytomny, z trudem oddychał

i

Autor: Pixabay Dramatyczna walka o ludzkie życie na Placu Zamkowym w Warszawie. 44-latek był nieprzytomny, z trudem oddychał

Akcja ratunkowa

Dramatyczna walka o ludzkie życie na Placu Zamkowym w Warszawie. 44-latek był nieprzytomny, z trudem oddychał

2022-10-04 16:07

Gdy chodzi o życie, każda sekunda jest na wagę złota. W sobotę, 1 października, walkę o kolejny oddech i bicie serca stoczył 44-latek. Mężczyzna wchodził po schodach z Trasy W-Z na Plac Zamkowy. Nagle upadł, a jego życie zawisło na włosku. Był nieprzytomny i z trudem oddychał. Na pomoc 44-latkowi ruszyli strażnicy miejscy.

Nieprzytomny 44-latek na Placu Zamkowym

Dramatyczna walka o ludzkie życie rozegrała się w sobotę, 1 października, na Placu Zamkowym. Strażnicy miejscy zauważyli mężczyznę, który wchodząc po schodach z trasy W-Z, nagle upadł.

- W pierwszej chwili pomyślałam, że potknął się o ostatni stopień schodów. Krzyknęłam do partnera, że mamy wypadek i wybiegliśmy z radiowozu. Po chwili byliśmy już przy tym mężczyźnie. Był nieprzytomny, z trudem oddychał. Zaczęliśmy udzielać pomocy - relacjonowała insp. Agnieszka Ojrzyńska z I Oddziału Terenowego, która brała udział w sobotniej akcji.

Po kilkunastu sekundach mężczyzna odzyskał świadomość, ale nie wiedział, co się stało. Pamiętał, że ma 44 lata i mieszka w Śródmieściu. W rozmowie ze strażnikami przyznał, że czuje silne pieczenie i ból za mostkiem. Te niepokojące objawy mogły wskazywać, że mężczyzna ma zawał serca.

Życie 44-latka uratowane

Strażnicy miejscy natychmiast usadzili mężczyznę w pozycji półsiedzącej tak, by kolana miał pod brodą. Wezwali też pogotowie ratunkowe. Nim przyjechała karetka, stan 44-latka robił się coraz poważniejszy. Mężczyzna dwa razy tracił przytomność. Gdy ją odzyskiwał, z trudem łapał powietrze, kaszlał i siniał.

Ratownicy medyczni przyjechali na miejsce po kilkunastu minutach. Po wykonaniu EKG zdecydowali, że zabierają 44-latka do szpitala. - Dopiero w karetce mężczyzna przyznał, że już dwukrotnie miał stany przedzawałowe. Gdyby nie błyskawiczna reakcja strażników miejskich, to zdarzenie mogło się skończyć tragicznie - podała Straż Miejska.

Sonda
Czy wiesz, jak udzielać pierwszej pomocy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki