Drogowa patologia na S7. Ojciec z zakazem, syn bez uprawnień, auto też problematyczne!

2025-12-18 9:58

Powiedzenia „jaki ojciec, taki syn” czy „niedaleko pada jabłko od jabłoni” zdają się mieć potwierdzenie w rzeczywistości. Dosadnie pokazała to kontrola drogowa na S7. 40-latek pędził swoim bmw zbyt szybko i mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Gdy jego syn przyjechał odebrać auto, okazało się, że w kwestii przestrzegania prawa drogowego jest niezwykle podobny do swojego ojca.

Drogowa patologia ujawniona na S7. Ojciec z zakazem, syn bez uprawnień, auto bez przeglądu!

i

Autor: KPP w Mławie/ Materiały prasowe
Super Express Google News
  • Policja zatrzymała kierowcę bmw, który jechał z nadmierną prędkością, a w dodatku miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
  • Sprawa 40-latka szybko trafiła do sądu, gdzie zapadł wyrok, a mężczyzna otrzymał kolejny zakaz prowadzenia pojazdów i grzywnę.
  • Podczas kontroli okazało się, że syn zatrzymanego również ma problemy z prawem jazdy i przepisami ruchu drogowego.

S7. Pirat drogowy zatrzymany

W poniedziałek (15 grudnia) policjanci zatrzymali do kontroli bmw, którego kierujący jechał 172 km/h, przy obowiązującym na tym odcinku ograniczeniu do 120 km/h. - Za kierownicą siedział 40-letni mieszkaniec powiatu płońskiego. Podczas sprawdzania mężczyzny w policyjnych systemach okazało się, że prowadził pojazd mimo obowiązującego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - poinformowała mł. asp. Aleksandra Bardońska z policji w Mławie.

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych mławskiej komendy, gdzie przebywał do czasu doprowadzenia do sądu. Jego sprawa została rozpoznana w trybie przyspieszonym i wyrok zapadł już następnego dnia. - Sąd orzekł wobec mężczyzny kolejny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres jednego roku, grzywnę w wysokości 5 tysięcy złotych oraz świadczenie pieniężne w kwocie 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej - przekazała mł. asp. Bardońska.

Niedaleko pada jabłko od jabłoni

Podczas poniedziałkowej kontroli na S7 policjanci na własne oczy mogli zobaczyć przykład przekazywanych najwyraźniej z ojca na syna skłonności do drogowych patologii i braku szacunku do przepisów prawa. W końcu nie bez powodu mówi się przecież, że „niedaleko pada jabłko od jabłoni”.

Gdy na miejsce kontroli 40-latka przyjechał jego 20-letni syn, który chciał odebrać samochód, okazało się, że sam ma sporo na sumieniu. Mundurowi skontrolowali również jego. - Funkcjonariusze ustalili, że młody kierowca przekroczył dopuszczalny limit 20 punktów karnych, obowiązujący osoby posiadające prawo jazdy krócej niż rok - poinformowała mł. asp. Aleksandra Bardońska.

W konsekwencji funkcjonariusze elektronicznie zatrzymali młodemu mężczyźnie prawo jazdy. 20-latek będzie musiał ponownie ubiegać się o uprawnienia do kierowania pojazdami!

Co więcej, podczas kontroli okazało się, że audi, którym przyjechał młody mężczyzna, nie miało aktualnych badań technicznych! Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu.

Aż chciałoby się rzec: „Jaki ojciec, taki syn”.

Zabójstwo 11-latki z Jeleniej Góry. Reporter "Super Expressu" był na miejscu tragedii
Sonda
Za którym razem zdaliście egzamin na prawo jazdy? Tylko szczerze!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki