WARSZAWA: Anita Wiśniewska: Dzięki motorniczemu odzyskałam walizkę!

2012-07-13 3:00

Anita Wiśniewska (20 l.) mówi o sobie, że jest prawdziwą szczęściarą. Jechała tramwajem z walizką i postawiła ją pod siedzeniem. Gdy wysiadła na przystanku, zorientowała się, że zostawiła ją w pojeździe. Kilka godzin później zgubę wręczył jej motorniczy. - Trzeba wierzyć w ludzi! - mówi dziewczyna.

Anita Wiśniewska wracała do domu z pracy. Dziewczyna jest hostessą i maluje buźki dzieciom na różnych imprezach, dlatego miała ze sobą walizkę z kolorowymi farbkami. Wsiadła do tramwaju linii 8.

- Było strasznie gorąco. Postawiłam ją pod krzesłem - opowiada. - Potem wysiadłam na przystanku przy cmentarzu Wolskim i zorientowałam się, że zostawiłam ją w wagonie. Myślałam, że już jej nie odzyskam. Zmartwiłam się, bo te farbki trochę kosztowały - kontynuuje.

Dziewczyna od razu zadzwoniła do zajezdni. Tam usłyszała, że jej zgubę znalazł motorniczy. Dwie godziny później walizka trafiła do niej z powrotem.

- Można powiedzieć, że ten motorniczy uratował mi życie! Dzięki niemu nie będą miała problemów w pracy - mówi z uśmiechem 20-latka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki