Pijany furiat strzelał do ludzi

i

Autor: Marek Kudelski / Super Express Pan Krzysztof Zawadzki, znajomy pokrzywdzonego

Horror w centrum Warszawy! 22-latek strzelał do ludzi na Nowym Świecie

2019-09-19 18:53

To był prawdziwy koszmar! Odurzony alkoholem Filip G. (22l.) wyszedł w biały dzień na Nowy Świat i w pijackim napadzie furii zaczął atakować przypadkowych przechodniów. Jednego pobił, a drugiemu przestrzelił policzek. Został już zatrzymany i trafił na 3 miesiące do aresztu.

– Marcin, mój znajomy siedział na ławce obok hotelu Indigo na Smolnej. Podszedł do niego jakiś mężczyzna i zaczął się awanturować. Marcin ma trochę niewyparzoną buzię, ale nawet nie zdążył mu za wiele odpysknąć a ten człowiek przystawił mu broń do twarzy i wystrzelił! Zrobił mu dziurę w policzku! Przechodnie tamowali mu krew chusteczkami. Teraz Marcin pozszywany chodzi – opowiada nie kryjąc emocji Krzysztof Zawadzki (52 l.), znajomy pokrzywdzonego.

Dramatyczne sceny rozegrały się w niedzielę w samo południe. Pan Marcin nie był jedyną ofiarą Filipa G. 22-latek w szalonej furii zaatakował jeszcze cztery inne osoby.

Jedną z nich przewrócił i zaczął kopać po całym ciele, drugą uderzył pięścią w klatkę piersiową, a do innych celował z rewolweru. Podczas rundy po Nowym Świecie strzelał też w powietrze.

- Policjanci otrzymali informacje, że na Nowym Świecie młody mężczyzna otworzył ogień. Natychmiast udali się na miejsce. Tam zauważyli mężczyznę z bronią w ręku. Na widok radiowozu szaleniec uciekł ulicą Smolną i Marszałkowską. Po krótkim pościgu został obezwładniony i zatrzymany - mówi Robert Szumiata z policji na Śródmieściu.

Mieszkańcy są przerażeni.

- Strach chodzić po ulicy - mówi Genowefa Kowalska (82l.), mieszkanka Smoczej. Okazało się, że napastnik był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Filip G. (22 l.) usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa, naruszenia nietykalności i posiadania broni. Został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki