- W Warszawie odbył się Marsz Niepodległości, gromadząc dziesiątki tysięcy uczestników.
- Według Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa, w wydarzeniu wzięło udział około 100 tysięcy uczestników.
- Mimo tak dużej frekwencji, Marsz przebiegł spokojnie, bez poważniejszych incydentów, a prezydent RP Karol Nawrocki również wziął w nim udział, choć odłączył się jeszcze przed zakończeniem wydarzenia
Marsz Niepodległości 2025. Frekwencja i bezpieczeństwo na ulicach Warszawy
Tegoroczny Marsz Niepodległości w Warszawie przebiegł w atmosferze spokoju, co potwierdzają oficjalne komunikaty służb. Stołeczne Centrum Bezpieczeństwa podało, że pomimo imponującej liczby około 100 tysięcy uczestników, nie odnotowano żadnych poważnych zakłóceń porządku publicznego.
Jarosław Misztal, dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa, w swoim wystąpieniu poinformował: „Nie otrzymaliśmy informacji o żadnych incydentach. Było dużo pirotechniki, ale to taki chyba już nieodzowny element, który obserwujemy na Marszu Niepodległości”.
Ta deklaracja jest kluczowa w kontekście wcześniejszych obaw dotyczących bezpieczeństwa, które często towarzyszyły poprzednim edycjom zgromadzenia.
Karol Nawrocki na Marszu Niepodległości
Marsz Niepodległości rozpoczął się z lekkim opóźnieniem, co było bezpośrednio związane z obecnością prezydenta RP Karola Nawrockiego. Dyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa Jarosław Misztal przekazał, że po godzinie 16 czoło marszu znajdowało się już po stronie praskiej, natomiast koniec był na wysokości ulicy Kruczej. - Marsz cały czas przebiega bez większych incydentów - poinformował. Dodał też, że z jego informacji wynika, że na wysokości ronda de Gaulle'a prezydent RP Karol Nawrocki odłączył się od marszu.