Skatowali Kamila młotkiem, leżał we krwi. Karetka nie przyjechała, bo... jej nie było

2021-12-09 6:27

Makabra z użyciem młotka na warszawskim Wawrze. Trzech mężczyzn w kominiarkach wpadło do serwisu z telefonami w Wawrze i brutalnie zaatakowało młodego właściciela. Kamil Ż. został pobity młotkiem, doznał poważnych obrażeń głowy. Ale do szpitala zawiózł go znajomy, bo nie było wolnych karetek.

Skatowali Kamila młotkiem, leżał we krwi. Karetka nie przyjechała, bo... jej nie było

i

Autor: TADEUSZ MRÓZ/ Archiwum prywatne Skatowali Kamila młotkiem, leżał we krwi. Karetka nie przyjechała, bo... jej nie było

Koszmar rozegrał się w biały dzień przy ul. Żegańskiej, nieopodal wawerskiego ratusza. Do serwisu z telefonami weszło nagle trzech postawnych mężczyzn. - Wszyscy mieli kominiarki i byli ubrani na czarno. Weszli tam dosłownie na chwilę, po czym wybiegli - opowiada nam pracująca nieopodal kobieta, która była świadkiem rozboju. Chwilę po tym alarm wszczęli ludzie stojący na przystanku. Zauważyli bałagan i leżącego w środku sklepu mężczyznę. Kamil Ż. spoczywał na podłodze w kałuży krwi. Miał rozbitą głowę.

- Zaatakowali go jakimś młotkiem! - słyszymy wśród sprzedawców z Żegańskiej. Lokal został splądrowany. Wszędzie walały się porozrzucane rzeczy. Na domiar złego nie było komu zabrać poranionego mężczyzny do szpitala! Nie było karetki. - Gdy zadzwoniłem na 112, usłyszałem, że aktualnie nie mają żadnej wolnej karetki - mówi nam pracujący po sąsiedzku mężczyzna. - Przyjechała dopiero po 40 min - relacjonuje. W tym czasie Kamil Ż. jechał już do szpitala prywatnym samochodem. - Nie było na co czekać! Rana głowy to poważna sprawa! - słyszymy.

Zaatakowany sprzedawca nadal jest w szpitalu, a napastnicy na wolności. - Ze względu na zły stan zdrowia poszkodowanego policjanci nie mogli z nim jeszcze porozmawiać. Trwają czynności mające na celu ustalenie sprawców zdarzenia - informuje Joanna Węgrzyniak z komendy policji na Pradze-Południe. Urzędnicy wojewody natomiast poprosili o wyjaśnienia dyspozytornię karetek.

Ukrył alkohol w wózku dziecięcym i zaatakował ochroniarza. Rozpoznajesz go?
Sonda
Czy czujesz się bezpiecznie w swojej okolicy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki