siekiera

i

Autor: pixabay

Szok!

Karczew. Przyszli po jego brata. Gdy skuli go kajdankami ruszył po siekierę!

2023-05-05 12:23

Policjanci z Karczewa nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. Zamiast jednego zatrzymania skończyło się na wezwaniu posiłków! Gdy przyszli do domu 32-latka, którego ścigał sąd i oznajmili mu, że jest zatrzymany z łóżka obok zerwał się jego starszy brat. Za nic w świecie nie chciał się rozstawać z rodziną. Był zdeterminowany do tego stopnia, że gdy zobaczył skutego kajdankami brata ruszył po siekierę.

Karczew. Przyszli po jego brata, ruszył po siekierę

Praca mundurowych nie jest łatwa. Nigdy nie wiadomo, co przydarzy się podczas kolejnych interwencji. Tym razem mundurowi przyjechali po ściganego przez Sąd Rejonowy w Otwocku 32-latka. Miał do odbycia karę 1 roku więzienia. - Drzwi do domu otworzyła matka, która wpuściła funkcjonariuszy do środka. Zastali tam śpiącego w łóżku 32-latka. Mężczyzna został obudzony i poinformowany o zatrzymaniu – mów mł. asp. Paulina Harabin z policji w Otwocku. Wtedy sprawy wymknęły się spod kontroli. Z łózka obok nagle zerwał się 38-letni brat zatrzymywanego. Na widok policjantów dostał furii. - Wykrzykiwał w kierunku mundurowych wulgarne i obraźliwe słowa. Mężczyzna był pobudzony i agresywny i w ogóle nie stosował się do wydawanych przez policjantów poleceń. W pewnym momencie krzyknął w kierunku funkcjonariuszy, że idzie po siekierę i jeśli nie zostawią jego brata w spokoju, to jej wobec nich użyje i wtedy ich załatwi, po czym wybiegł z domu – mówi policjantka.

Policjanci natychmiast wezwali wsparcie. Z pomocą kolegów zatrzymali agresora. Był kompletnie pijany, wydmuchał prawie 3 promile. 32-latek trafił do zakładu karnego. Jego starszy brat usłyszał natomiast zarzuty gróźb karalnych, znieważenia funkcjonariuszy i wywierania wpływu na czynności policji.

Sonda
Czy praca w policji jest niebezpieczna?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki