Koszmar na wakacjach. Rozpalali ognisko, wybuch zabił 25-latkę z Ciechanowa
Do tragedii doszło 7 sierpnia w miejscowości Ćwiklinek pod Płońskiem. Jak podała policja, podczas próby rozpalenia ogniska przy użyciu łatwopalnej cieczy doszło do wybuchu. Huk był ogromny! 25-letnia mieszkanka Ciechanowa oraz 34-letni mieszkaniec gminy Płońsk zostali potwornie poparzeni. Oboje w stanie ciężkim trafili do szpitala.
Stan dziewczyny był dramatyczny. Doznała rozległych, bardzo ciężkich poparzeń. Jak podaje portal ciechanowinaczej.pl walczyła o życie w specjalistycznej klinice w województwie lubelskim. Niestety, po trzech tygodniach, w niedzielę 24 sierpnia, jej serce przestało bić. Lekarze przegrali walkę o jej życie.
Prokuratura od razu wszczęła postępowanie. Śledczy przesłuchali już świadków koszmaru. Kluczowa będzie sekcja zwłok, która odbędzie się w przyszłym tygodniu. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów.
Wiadomo jednak, że sprawą zajmują się prokuratorzy z Płocka. Śledztwo prowadzone jest w kierunku sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób – w tym przypadku wybuchu materiałów łatwopalnych. Skutek? Śmierć 25-letniej uczestniczki tragicznego ogniska. Za taki czyn grozi od 2 do nawet 12 lat więzienia!
Śledztwo prokuratury w sprawie wybuchu w Ćwiklinku
Na obecnym etapie wygląda na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. W najbliższym czasie zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa, który ma wyjaśnić dokładne przyczyny eksplozji. Z ustaleń wynika, że drugi poszkodowany – 34-latek z gminy Płońsk – opuścił już szpital i wraca do zdrowia.
Tragedia w Ćwiklinku wstrząsnęła mieszkańcami regionu. Zwykłe ognisko zamieniło się w koszmar, który odebrał życie młodej kobiecie.