Plaga kradzieży samochodów w stolicy. Kradną auta w biały dzień!

2018-10-11 10:03

Z parkingów w stolicy auta giną nawet w biały dzień. Złodzieje nie boją się kamer monitoringu ani przechodniów. 

Niedawno policjanci zatrzymali złodzieja samochodów, który jechał po mieście skradzionym na Pradze-Południe mini Cooperem. 43-letni Andrzej S. trafił do aresztu z zarzutami.

Z ulic znikają nie tylko drogie, luksusowe pojazdy. Przestępcy kradną auta miejskie, kompaktowe i rodzinne, które mogą rozebrać na części.

Potem sprzedają je na szrotach lub aukcjach internetowych, co utrudnia policji ich odnalezienie. Kilka dni temu kryminalni odkryli dziuplę, gdzie zaparkowane były trzy auta, które zniknęły sprzed domów na Pradze-Południe. Wszystkie miały już przerobione tablice rejestracyjne.

Ale złodzieje dysponują już tak zaawansowanym sprzętem, że wystarczy minuta by weszli do zamkniętego auta i odpalili silnik. Tak było na parkingu przy ul. Jubilerskiej. Mężczyzna w biały dzień podszedł do auta stojącego na środku ogrodzonego parkingu otworzył drzwi i odjechał.

Policja przekonuje, że robi co może by kradzieże udaremnić. - Funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością samochodową na bieżąco prowadzą działania prewencyjne w zakresie przeciwdziałania kradzieżom pojazdów jak i czynności operacyjne mające na celu ustalenie sprawców tych przestępstw. Dokonują zatrzymań, odzyskują i zabezpieczają samochody skradzione. Mamy kilkuprocentowy wzrost wykrywalności w stosunku do ubiegłego roku – tłumaczy nadkom. Joanna Węgrzyniak z południowopraskiej komendy.

Od początku roku z ulic na Pradze-Południe zginęły 342 samochody.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki