Pirat drogowy poważnie uszkodził zarówno swoje auto, jak i miejską donicę. Co dziwne, mężczyźnie nic się nie stało. Natomiast badanie alkomatem wykazało bez żadnych wątpliwości, że był nietrzeźwy. - Miał ponad promil alkoholu we krwi, zatrzymaliśmy jego prawo jazdy – poinformował asp. Robert Opas z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.