Makabra pod Mordami. Spalił się w aucie, bo zapalił papierosa

2022-02-22 21:19

Przerażająca śmierć pod Siedlcami! W kompleksie leśnym pod Mordami (pow. siedlecki, woj. mazowieckie) w swoim samochodzie żywcem spłonął mężczyzna. Teraz prokuratura ujawnia nowe fakty w sprawie. Ofiara tragedii - 56-letni Wojciech G. spalił się najprawdopodobniej dlatego, że zapalił papierosa w samochodzie.

Koszmar rozegrał się późnym popołudniem w piątek, 11 lutego, niedaleko niewielkiego miasteczka Mordy. Jeden z mieszkańców miejscowości zobaczył kłęby dymu unoszące się nad lasem. Natychmiast powiadomił dyżurnego oficera straży pożarnej. Na miejsce niezwłocznie wysłano strażaków z ochotniczych straży pożarnych oraz ratowników z Siedlec. Druhowie po dotarciu na miejsce zobaczyli płonący samochód. Strażacy szybko uporali się z ogniem, którym zajął swię cały peugeot 206.

Gdy strażacy zajrzeli do środka kompletnie spalonego samochodu, ich oczom ukazał się mrożący krew w żyłach widok.

ewnątrz zniszczonego auta leżały zwęglone zwłoki mężczyzny. Na miejscu zdarzenia policjanci przeprowadzili oględziny pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach. Mundurowi ustalili między innymi, że ofiarą jest Wojciech G. (+56 l.) z pobliskiej Wólki Soseńskiej. Ustalenia śledczych są przerażające.

Okazuje się bowiem, że mężczyzna jadąc ze stacji paliw miał wewnątrz samochodu kanister benzyny, m.in. do piły mechanicznej. Gdy jechał leśną drogą na skróty, postanowił zapalić papierosa. To wtedy miało dojść do eksplozji oparów wewnątrz kabiny. Wyjaśnieniem dokładnych okoliczności i przyczyn tej strasznej tragedii nadal zajmuje się siedlecka prokuratura.

Tak wyglądają ulice warszawskiego Wawra. Cztery dni bez prądu
Sonda
Czy uważasz, że palenie papierosów jest ok?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki