Wszyscy mieli nadzieję, że 5-letni Dawid zostanie odnaleziony cały i zdrowy. Niestety, w sobotę 20 lipca blisko stawu w okolicach węzła Pruszków policjanci natrafili na ciało dziecka, to najprawdopodobniej - wszystko na to wskazuje - ciało 5-letniego Dawidka, którego szukano od 10 lipca. Policja podejrzewa, że to ojciec chłopczyka, 32-letni Paweł Ż., który targnął się na własne życie i zginął pod kołami pociągu, musiał najpierw zabić Dawidka, a jego ciałko ukryć w zaroślach przy zbiorniku retencyjnym. W niedzielę wieczorem na oficjalnej stronie programu UWAGA TVN pojawiło się oświadczenie mamy Dawidka, pani Julia. Oto jego treść: - Szanowni Państwo. Składam podziękowania Służbom, które z ogromna determinacją, nie szczędząc środków i wysiłku prowadziły akcję poszukiwawczą. Dziękuję lokalnej Społeczności, Mediom i wszystkim tym, którym los mojego Synka nie był obojętny, którzy do końca okazywali wsparcie wierząc w szczęśliwe zakończenie. Proszę o modlitwę. Mama Dawida.
SPRAWDŹ TEŻ: Jasnowidz Jackowski o sprawie 5-letniego Dawidka. "Makabryczna..."
Podcasty
Playlisty tematyczne
