Maraton podpalacza na Woli

i

Autor: Materiały policyjne

Maraton podpalacza na Woli. Strażacy gasili, on podpalał. Tłumaczył, że chciał zrobić porządek [GALERIA]

2020-03-05 12:35

Szedł po Muranowie i podkładał ogień. Jedna altanka śmietnikowa, druga, trzecia… Po czwartej skończył. Po każdym podpaleniu, przyjeżdżała po raz kolejny straż pożarna. 40-letni piroman uciekł, ale na szczęście nie na długo. Dopadli go policjanci z Woli.

Na trzech wolskich ulicach cztery pożary zafundował mieszkańcom i służbom, które musiały interweniować, 40-letni podpalacz. Okopowa, Pawia, Nowolipki. Trzy ulice, cztery podpalone altany śmietnikowe. Gdy jedną strażacy ugasili, 40 latek podpalał kolejną. Gdy czwarty śmietnik stanął w płomieniach, dał nogę i teoretycznie ślad po nim zaginął. Nic jednak w przyrodzie nie ginie. Piromana z Woli nagrał miejski monitoring.

Wstrząsające nagranie! BESTIALSKI napad na Andrzeja Dudę!

- Na nagraniu utrwalił się wizerunek mężczyzny, który w chwili zdarzeń był w pobliżu. Dobre rozpoznanie rejonu służbowego pozwoliło na dotarcie do podpalacza. 40-latek został zatrzymany i doprowadzony do komendy – relacjonuje kom. Marta Sulowska. Straty związane z podpaleniami oszacowane zostały na kilka tys. zł. Podpalacz, który jak się okazało, ma bogatą kartotekę kryminalną, przyznał się do podpaleń. Grozi do 5 lat odsiadki.

Jechał pijany z zakazem prowadzenia i... narkotykami!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki