Marszałek Struzik kupił 31 aut za 3 000 000 zł

2014-03-20 22:44

Za rządów marszałka Mazowsza Adama Struzika (57 l.) urząd kupił 31 służbowych samochodów za ponad 3 mln zł. Żeby marszałek to przyznał, to samo pytanie oficjalne musiało zadać... dwudziestu radnych.

Gdy jeden z radnych poprosił marszałka o informacje na temat służbowej floty urzędu i spółek mazowieckich, ten ponoć powiedział kolegom: - Nie mogę mu tego dać, bo zaraz przeczytam w "Super Expressie". Panie marszałku! Spełniamy te przewidywania.

Zagorzały opozycjonista władz Mazowsza radny Grzegorz Pietruczuk (37 l.) z SLD pięć miesięcy temu chciał się dowiedzieć, ile nowych samochodów kupił urząd marszałkowski przez trzy kadencje Adama Struzika. Pytał też o flotę aut podległych jednostek i spółek. Urzędnicy odmówili mu jednak odpowiedzi, bo... marszałek nie był pewien, jak zostanie wykorzystana ta informacja.

Przeczytaj: Warszawa. Struzik lubi się pławić w luksusach

 

Przepychanka na pisma trwała 4 miesiące. W końcu jednak takie same interpelacje napisało 20 radnych SLD i PiS. Poskutkowało. Marszałek przyznał się, że w czasie swoich rządów kupił 31 samochodów za prawie 3 mln zł. Najnowszy zakup, z 2012 roku, to 3 skody octavia i ford transit.

Największy to 5 volkswagenów po 104 tys. zł kupionych w grudniu 2010, zaraz po wyborach. - To pokazuje, że marszałek bał się przed wyborami tego wydatku, ale go zaplanował i natychmiast zrealizował, gdy został ponownie wybrany - komentuje Grzegorz Pietruczuk. Najdroższa urzędowa fura to mercedes viano za blisko 200 tys. zł.

W tajemnicy przed radnymi trzyma jednak dane dotyczące floty podległych marszałkowi jednostek. - Bo pytania radnych przekraczają granice absurdu - odpowiada jego rzecznik Marta Milewska.

Zobacz też: Warszawa. Zamykają wiadukt na Powązkowskiej!

- Urząd nie ma takich informacji. Musielibyśmy chyba utworzyć specjalne biuro, by wyliczać auta i benzynę ze 130 jednostek, w tym pogotowia czy ośrodków ruchu drogowego. Czy to również nazwane byłoby "flotą marszałka"? - ironizuje.

- Będziemy pytać dalej - zapowiadają radni PiS i SLD. - Liczę też na odpowiedź na pytanie o koszty utrzymania aut. Choć to mogą być dane drażliwe dla marszałka przed wyborami do europarlamentu - sugeruje Pietruczuk.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki