Ta bestia robiła obrzydliwe rzeczy

"Mój były gwałcił naszą córeczkę". Ojciec pedofil skazany!

2024-01-05 5:20

W sądzie rejonowym na warszawskiej Pradze, po 2,5 roku procesu, 45-letni Piotr M. usłyszał wyrok za gwałty i wykorzystywanie seksualne swojej kilkuletniej wtedy córki Wioletty (imię zmienione). Dziewczynka przeżyła piekło. Jej mama apeluje do innych ofiar swojego byłego partnera, by nie bały się zgłaszać do prokuratury.

Ojciec pedofil skazany

- Uznaję Piotra M. za winnego tego, że działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wykorzystując bezradność wynikającą z wieku, doprowadził małoletnią córkę do obcowania płciowego – stwierdziła sędzia Magdalena Goldschneider, skazując 45-latka na łączną karę 10 lat więzienia. Mężczyzna ma też zapłacić córce 100 tys. zł zadośćuczynienia i ma zakaz zbliżania się do niej.

"To było dla niej piekło"

Sędzia czytając wyrok, wyliczyła szereg czynności pedofilskich, których Piotr M. dopuścił się z 7-8-letnią córką. - To było dla niej piekło, o którym dowiedziałam się dopiero, gdy miała 10 lat. On ją zabierał z domu, niby do kina, później się okazało, że nigdy w tym kinie nie byli. Na początku opowiedziała mi, że ojciec i jego partner odbywali przy niej stosunki seksualne. Później, że wsadzał jej rękę w majtki i mówił, że to normalne. Wkrótce zaczęłam się dowiadywać o kolejnych obrzydlistwach – wyznała w rozmowie z „Super Expressem” pani Katarzyna (42 l.) mama obecnie 15-letniej Wioletty (imię zmienione).

Dziewczynka nie trzymała moczu

Kobieta rozstała się z Piotrem M., gdy ich córka miała 3 latka. Jak się okazuje, już wtedy dziewczynka zgłaszała mamie, że bolą ją okolice intymne. Miała problem z trzymaniem moczu. Mama nie podejrzewała wtedy, że to efekt gwałtów, myślała, że córka choruje.

Pomogła fundacja

- Wioletta zaczęła cierpieć na głęboką depresję. Miała myśli samobójcze. Potrzebowałam specjalisty i dla niej i dla siebie. Dużo pomogła dyrekcja szkoły, do której chodziła córka. Jednak największą pomoc otrzymałam od fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, która zorganizowała nam psychologa i pomogła przejść przez proces sądowy – mówi pani Katarzyna.

Proces trwał dwa i pół roku, ale od złożenia zawiadomienia na policji o dramacie dziejącym się w latach 2015-17 minęły cztery lata. Mężczyzna został zatrzymany w lipcu 2019 r.

Piotr M. był wcześniej karany

Mama skrzywdzonej dziewczynki prosi innych, którzy padli ofiarą przemocy seksualnej ze strony jej byłego partnera, by zgłaszali się do prokuratury. - Wiem, że są takie osoby. Nie bójcie się procesu. Ten człowiek nie powinien już nigdy wyjść z więzienia – apeluje do innych pokrzywdzonych pani Katarzyna i podkreśla, że jej były partner to kryminalista karany również za inne przestępstwa. Jak przekazała nam rzeczniczka Prokuratury Warszawa Praga Katarzyna Skrzeczkowska, Piotr M. został wcześniej skazany przez sądy za jazdę pod wpływem alkoholu i handel narkotykami. W 2020 r. usłyszał już jeden wyrok za obcowanie płciowe z małoletnim.

Wyrok ws. ojca pedofila. Sędzia podała szczegóły obrzydliwych czynów
Sonda
Czy uważasz, że w Polsce skutecznie walczy się z pedofilią?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki