Motolotnia runęła na ziemię pod Żyrardowem. Lądował śmigłowiec LPR. Pilot trafił do szpitala

Dramatyczny wypadek pod Żyrardowem. Motolotnia runęła na ziemię. Pilot w ciężkim stanie trafił do szpitala

Do groźnego wypadku doszło w niedzielę (15 czerwca) około godziny 21. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o katastrofie motolotni, która miała miejsce między Korytowem a Zazdrością, w powiecie żyrardowskim − w miejscowości Chroboty. Według wstępnych ustaleń, pilot podczas lotu nad własnym lądowiskiem wykonał ciasny skręt na bardzo niskiej wysokości.

W wyniku nieudanego manewru motolotnia runęła na ziemię, uderzając w grunty przylegające do pasa startowego. Natychmiast na miejsce skierowano cztery zastępy straży pożarnej: dwa z Państwowej Straży Pożarnej w Żyrardowie i dwa z lokalnych Ochotniczych Straży Pożarnych.

− Zgłoszenie wpłynęło do nas około godziny 20:40. Prowadzimy czynności w kierunku wypadku motolotniczego. Pilot został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Był przytomny − powiedziała „Super Expressowi” st. sierż. Julia Szczygielska z żyrardowskiej policji.

W działaniach ratunkowych uczestniczyli między innymi druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej Radziejowice. − Zdarzenie z udziałem motolotni w miejscowości Chroboty. Nasza jednostka została zadysponowana do wypadku z udziałem motolotni, który miał miejsce w miejscowości Chroboty. Na miejscu zastaliśmy jednego poszkodowanego – mężczyzna był przytomny, z widocznym urazem kończyny dolnej oraz ogólnymi potłuczeniami. Po udzieleniu pierwszej pomocy i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, poszkodowany został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Warszawie − przekazali na oficjalnym profilu w mediach społecznościowych.

Na miejscu obecna była także policja, która zabezpieczała teren oraz prowadziła wstępne czynności wyjaśniające. Szczegóły zdarzenia, w tym dokładna przyczyna wypadku, będą ustalane przez odpowiednie służby.

Na szczęście pilot, który był jedyną osobą na pokładzie, przeżył upadek. Dzięki szybkiej interwencji służb ratunkowych trafił pod opiekę specjalistów. Jego stan określany jest jako ciężki, ale stabilny.