Policja

i

Autor: arembowski/cc0/pixabay

Nie miał pracy, ukradł kurtki. Teraz mu grozi do 5 lat więzienia

2019-07-08 10:47

Policjanci z Mokotowa dostali informacje od ochrony jednego z domów handlowych o mężczyźnie idącym z torbą pełną kradzionych rzeczy. Zatrzymali 30-latka, który jak się okazało wyniósł ze sklepu sześć markowych kurtek o wartości około 2000 zł. Złodziej tłumaczył swoje czyny tym, że nie ma pracy i chciał sprzedać skradzione fanty.

Kilka minut przed 19.00 policjantów przejeżdżających obok jednego z domów handlowych na warszawskim Mokotowie zatrzymał pracownik ochrony i pokazał im mężczyznę oddalającego się w pośpiechu w kierunku jednego z przystanków. Miał on przy sobie torbę wypełnioną kradzionymi rzeczami.

Funkcjonariusze złapali i wylegitymowali 30-letniego mieszkańca Warszawy. W jego torbie znaleźli sześć markowych kurtek, na które nie miał paragonu poświadczającego zakup. W dodatku miał przy sobie szczypce do rozrywania klipsów zabezpieczających przed kradzieżą. 

Mężczyzna został zatrzymany i przetransportowany do policyjnego aresztu a skradzione kurtki wróciły do sklepu. Podczas przesłuchania 30-latek tłumaczył, że zabrał rzeczy, aby je sprzedać, bo nie ma chwilowo pracy. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia. 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki