Kalina Mróz

i

Autor: Kalina Mróz/ FACEBOOK Kalina Mróz

Nie żyje Kalina Mróz. Młoda dziennikarka miała zaledwie 34 lata. "Dobra, kochana, kompetentna"

2021-05-25 10:44

Ta informacja była jak grom z jasnego nieba. W poniedziałek, dziennikarze „Gazety Wyborczej” przekazali informację o śmierci swojej redakcyjnej koleżanki. Kalina Mróz miała zaledwie 34 lata i całe życie przed sobą. „Do końca wierzyliśmy, że jej energia i wola życia pozwolą przezwyciężyć nagłą chorobę” - napisała redakcja "Wyborczej".

Informacja o śmierci młodej dziennikarki wstrząsnęła mediami. Kalina Mróz miała tylko 34 lata. W "Gazecie Wyborczej" pisała przede wszystkim o filmach i serialach. Z redakcją była związana od sześciu lat. "Była jednym z filarów naszego zespołu. Lubiliśmy z nią być, żartować, pracować. Pisała świetne teksty o filmach, serialach, artystach. Co było dobre - chwaliła, ale kiedy trafiła na rzecz nudną, naiwną - była bezlitosna" - napisała o zmarłej koleżance redakcja "Gazety Wyborczej".

ZOBACZ TEŻ: Pogrzeb Jarosława Zielińskiego. Data pogrzebu varsavianisty. Kiedy i gdzie?

Nim jednak Kalina Mróz trafiła do "Wyborczej", pisała artykuły, które ukazywały się m.in. w "Przekroju", "Twoim Stylu", "Zwierciadle" i na portalu Onet.pl.

Jak podała "Wyborcza", Kalina Mróz w niedzielę, 16 maja, niespodziewanie trafiła do szpitala. "Do końca wierzyliśmy, że jej energia i wola życia pozwolą przezwyciężyć nagłą chorobę. Wierzyliśmy, że wróci do nas – swojej drugiej rodziny, bo wszyscy na nią czekamy. Niestety, stało się inaczej" - napisała redakcja „Gazety Wyborczej”.

Koleżankę z redakcji pożegnał również jej redakcyjny kolega, Michał Nogaś. Opublikował on wzruszający wpis w swoich mediach społecznościowych. "Odeszła Kalina. Jak to w ogóle brzmi? Jak w coś takiego uwierzyć? Dobra, kochana, kompetentna. Nigdy, przez te kilka lat, nasze ścieżki nie przecięły się dłużej, a jednak zawsze z podziwem patrzyłem na jej profesjonalizm. Czasem, zupełnie prywatnie, rozmawialiśmy o pieskach. że są lepsze od ludzi. Ale ona, z tym pięknym uśmiechem i zawsze ogromną chęcią pomocy, zdawała się temu przekonaniu przeczyć. Odpocznij. Potworny ból i żal" - napisał.

Alarm bombowy w Szkole Podstawowej przy ul. Ciasnej w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki