WARSZAWA: Oddaję premię dla biednych

2012-12-29 3:00

Brawo! Jarosław Dąbrowski (36 l.), burmistrz Bemowa, daje dobry przykład i pokazuje, że będąc urzędnikiem, można mieć również dobre serce. Wraz z całym zarządem dzielnicy zrzekł się ostatniej nagrody od Ratusza i przeznacza 20 tysięcy na szczytny cel. Prosi mieszkańców Bemowa, aby pomogli mu wskazać odpowiednie miejsce, gdzie najbardziej potrzebne są dziś te pieniądze. Burmistrz zachęca też innych urzędników, aby swoje kwartalne nagrody przekazywali na szczytne cele.

W czasach kryzysu i cięć premie dla urzędników denerwują mieszkańców najbardziej. Dlatego ruch, na który zdecydował się szef bemowskiego Ratusza, należy pochwalić. - Cały zarząd postanowił zrzec się nagród przyznanych przez panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz w grudniu - deklaruje Jarosław Dąbrowski. - Nie są to wielkie pieniądze, bo w grę wchodzi 20 tysięcy złotych, ale na pewno na coś się one przydadzą - dodaje burmistrz. Osób i problemów, które w dzielnicy wymagają dodatkowego finansowania, nie brakuje. Co i rusz do Ratusza napływają listy z prośbami o pomoc, również tę pieniężną, ale to mieszkańcom Bemowa władze dzielnicy oddają głos w sprawie przeznaczenia środków, których zrzeka się zarząd.

- Myślimy, żeby to były raczej cele społeczne, ale nie chcemy o tym przesądzać - mówi burmistrz i zaprasza również Czytelników "Super Expressu" do zabrania głosu w tej sprawie. Dodatkowe cztery tysiące złotych już zostały przeznaczone dla klubu mam. W dzielnicy są też dwa domy dziecka, przedszkola i podstawówki, w których zawsze znajdzie się sposób, aby zagospodarować kilka tysięcy złotych. - Chciałbym, aby to się stało tradycją i namawiam wszystkich burmistrzów, ale też dyrektorów miejskich biur, żeby zrzekli się swoich premii i nagród. Dzięki temu można zrobić coś dobrego i dać pozytywny przykład zachowania urzędnika - mówi Dąbrowski. Czy ktokolwiek z Ratusza i pozostałych 17 dzielnic zdecyduje się na taki ruch? A może któryś z burmistrzów lub dyrektorów da więcej i przebije Jarosława Dąbrowskiego? Zachęcamy do tej pozytywnej rywalizacji.

Mieszkańcy Bemowa wiedzą, na co wydać 20 tysięcy złotych

- Ja bym przeznaczył pieniądze na oświatę, która jest zawsze niedofinansowana i zawsze znajdzie się coś, na co brakuje środków - mówi Andrzej Szczużyca (57 l.)

- Niech burmistrz przeznaczy pieniądze na coś praktycznego. Np. na czyszczenie przystanków i terenów wokół nich - mówi Ewa Ochnik (25 l.)

- Środki można przeznaczyć na dożywianie dzieci w szkołach. Szczególnie tych najuboższych, które chodzą głodne - mówi Maciej Lewandowski (27 l.)

- Za te pieniądze można wyremontować jakąś świetlicę, która jest w opłakanym stanie i brakuje w niej wyposażenia - mówią Jerzy i Alicja Stefańczykowie

- Najlepiej byłoby przeznaczyć środki na domy samotnych matek lub na pomoc finansową matkom w ogóle - mówi Marzena Pasek (34 l.)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki