Ogromna dziura stwarzała zagrożenie mieszkańcom Targówka

i

Autor: STRAŻ MIEJSKA WARSZAWA Ogromna dziura stwarzała zagrożenie mieszkańcom Targówka

Ogromna dziura stwarzała zagrożenie. Wystawały z niej kable. Reakcja właściciela zszokowała nawet Straż Miejską

2021-03-17 20:07

Mieszkańcy omal nie wpadli do głębokiej dziury, która powstała przy ul. Ogińskiego w Warszawie. Półtorametrowa wyrwa powstała w wyniku zapadnięcia się studzienki telekomunikacyjnej. Przerażeni możliwością zrobienia sobie krzywdy mieszkańcy od razu zgłosili niebezpieczne miejsce Straży Miejskiej. Funkcjonariusze zabezpieczyli je i zgłosili zdarzenie właścicielowi studzienki. Reakcja właściciela zdewastowanej studzienki zaszokowała nawet funkcjonariuszy. Nie takiej reakcji się spodziewali.

W poniedziałek 15 marca strażnicy miejscy dostali nietypowe zgłoszenie od mieszkańców. Mieszkańcy zgłosili ogromną dziurę, która powstała na chodniku na Targówku. Zdziwieni funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce zająć się sprawą. Kiedy dojechali na miejsce zobaczyli, że mieszkańcy faktycznie nie przesadzali. Na środku chodnika była duża i głęboka dziura, z której wystawały kable. - Wyrwa miała półtora metra szerokości, tyleż długości i była głęboka na kolejne półtora metra. Wewnątrz znajdowały się pozrywane kable i zdemolowane elementy infrastruktury telekomunikacyjnej - relacjonuje Jerzy Jabraszko, rzecznik Straży Miejskiej.

Tak warszawska straż miejska wyławiała łosia ze stawu

Szokująca reakcja właściciela studzienki

Strażnicy ustalili, że właścicielem studzienki jest operator telekomunikacyjny, którego powiadomiono o zagrożeniu i konieczności zabezpieczenia wyrwy. - Głęboka na ponad 1,5 metra wyrwa w ziemi przy ul Ogińskiego to efekt zawalenia się studzienki telekomunikacyjnej - tłumaczy Jerzy Jabraszko, rzecznik Straży Miejskiej.

 Jednak po poinformowaniu właściciela, ten nic z tym nie zrobił. - Do wieczora nikt z firmy nie pojawił się, by zabezpieczyć dziurę, do której w każdej chwili mogli wpaść ludzie lub pojazdy - skarżą strażnicy miejscy. W trosce o bezpieczeństwo osób i mienia strażnicy zabezpieczyli miejsce i kontrolowali je także w nocy i następnego dnia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki