Pożar na Białołęce. Czarna chmura nad Warszawą
Wielki pożar na warszawskiej Białołęce. Przy ul. Modlińskiej 14 wybuchł pożar w hali produkcyjnej zakładu wytwarzającego kajaki z laminatu. Ogień objął powierzchnię około 30 m², powodując gęste zadymienie, które jest widoczne z wielu rejonów miasta. Pierwszy ogień pojawił się w budynku w poniedziałek (31 marca) po godz. 20.
Duże siły strażaków walczą z ogniem, tym bardziej, że w kierunku centrum Warszawy zbliża się czarna chmura. Z tego powodu na miejscu jest grupa chemiczna. Jej zadaniem jest sprawdzenie czy istnieje zagrożenie dla mieszkańców Warszawy.
25 zastępów walczy z ogniem
Jak obecnie wygląda sytuacja? Jak przekazał w rozmowie z PAP mł. kpt. Radosław Leśnik, cała hala jest objęta ogniem, dach budowli zawalił się, a w gaszeniu pożaru udział bierze 25 zastępów gaśniczych.
W wyniku pożaru dwie osoby zostały poszkodowane, przy czym jedna z nich, po przebadaniu przez ratowników, oddaliła się z miejsca zdarzenia, prawdopodobnie wróciła do domu, a druga, jak sądzę, trafiła do szpitala.
- powiedział strażak.
Nie był w stanie ocenić, jak długo jeszcze potrwa akcja gaśnicza. Zdaniem Leśnika sytuacja jest niestabilna. Na miejscu jest jednostka chemiczna, która kontroluje stan powietrza.
CZYTAJ TEŻ: Tragedia nad jeziorem Dargin! Mężczyzna spłonął! Dwie osoby zatrzymane
Źródło: własne / TVN Warszawa