Wstrząsający wypadek na prostej drodze. Osobowe BMW wjechało w dwoje dzieci
Do dramatu doszło w sobotę (16 sierpnia) około godziny 13:35 na prostym odcinku drogi powiatowej w miejscowości Unin w powiecie garwolińskim. Jak przekazała podinspektor Katarzyna Kucharska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, 42-letni kierowca BMW, potrącił dwoje małych dzieci. Ofiarami są siedmioletni chłopiec oraz pięcioletnia dziewczynka. Mężczyzna został przebadany na miejscu pod kątem zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu, był trzeźwy.
Skala obrażeń dzieci była tak duża, że chłopca natychmiast przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do jednego z warszawskich szpitali. Dziewczynka z równie poważnymi obrażeniami trafiła karetką do placówki medycznej. Lekarze walczą o życie obojga.
Na miejscu zdarzenia policjanci natychmiast przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady, aby ustalić dokładne przyczyny tragedii.
Jak podkreślają funkcjonariusze, do zdarzenia doszło w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości. Choć kierowca był trzeźwy, wciąż badane są wszystkie okoliczności − w tym prędkość pojazdu oraz sposób, w jaki dzieci znalazły się na jezdni.
Policja zamieściła apel o ostrożność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. − Przestrzegamy wszystkich kierowców przed zbytnim pośpiechem na drodze. Apelujemy o jazdę zgodną z przepisami ruchu drogowego i zdrowym rozsądkiem. Przypominamy wszystkim użytkownikom dróg, także pieszym, że bezpieczeństwo na drogach w dużej mierze zależy od nas samych – od decyzji, które podejmujemy − przekazano.
Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy tvn24.pl wynika, że obrażenia odniesione przez dzieci są bardzo poważne. Ich życie wciąż jest zagrożone, a kolejne godziny będą kluczowe dla lekarzy walczących o ich zdrowie.