Otwierają Muzeum Bitwy Warszawskiej! Pięć lat budowy, osiem lat od podpisania umowy. Gigant na wzgórzu Ossowa gotowy

Miało być gotowe na setną rocznicę Cudu nad Wisłą. Minister Obrony Narodowej uroczyście otworzy je w sobotę - 16 sierpnia 2025 r., dzień po 105. rocznicy. W ten weekend po raz pierwszy zobaczyć będzie można wnętrza Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. Co zastaniemy w środku i ile czasu potrzeba na obejrzenie wszystkich eksponatów?

Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie. Wielkie otwarcie po latach perypetii

Wydarzenia związane z otwarciem Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Ossowie wpisują się w program oficjalnych obchodów 105. rocznicy Cudu nad Wisłą. W sobotę (16 sierpnia 2025) o godz. 12 na terenie przy Muzeum rozpocznie się piknik z pokazem sprzętu wojskowego, koncertem i stoiskami grup rekonstrukcji historycznej. O godz. 13 nastąpi uroczyste otwarcie, a po nim rekonstrukcja Bitwy Warszawskiej. – Bezpłatne zwiedzanie Muzeum w sobotę będzie możliwe od godz. 17 do 20, a w niedzielę w godz. 12-19 – zapowiadała wcześniej Magdalena Rochnowska, wicedyrektor Muzeum Wojska Polskiego, które odpowiadało za budowę w Ossowie. Dziś już wiadomo że darmowe wejście będzie obowiązywać do końca sierpnia. Nie trzeba więc się spieszyć w weekend. 

Muzeum Bitwy Warszawskiej 1920 w Ossowie

Czego można spodziewać się  w środku Muzeum Bitwy Warszawskiej?

Według zapowiedzi przedstawicieli MWP wystawa na dwóch piętrach czterokondygnacyjnego gmachu ma być w dużej części multimedialna, immersyjna. W instalacje z replikami sprzętu wojskowego zostaną „wplecione” eksponaty pochodzące z Muzeum Wojska Polskiego i artefakty - broń i umundurowanie. Wśród tych najciekawszych historycznie - jedyny zachowany w zbiorach Muzeum Wojska bolszewicki sztandar, który Polacy zdobyli w Bitwie Warszawskiej. Za ekspozycję odpowiada firma Group AV, która dopiero w lutym tego roku usłyszała, że otrzymuje kontrakt wart blisko 13 mln zł (brutto). Poprzedni konkurs unieważniono. Krótki czas realizacji, to i krótki czas zwiedzania. Uda się przejść przez nie w 70 minut, co realnie oznacza, że przeciętny gość „przebiegnie” je w niecałą godzinę.

Daty i bitwy świata masz w jednym paluszku? Sprawdź swoją wiedzę w quizie z historii
Pytanie 1 z 12
Który król Polski był nazywany "królem chłopów"?

Macierewicz zaczynał, Kosiniak-Kamysz skończy

Inwestycja powstawała w bólach. Rząd PiS zapowiedział budowę Muzeum Bitwy Warszawskiej już w 2017 r. podpisaniem umowy-porozumienia. - Będzie to dokładnie tam, gdzie 14 sierpnia 1920 r. rozegrały się jedne z najważniejszych momentów bitwy. Chcielibyśmy, żeby już wiosną 2018 r. została wbita pierwsza łopata – mówił osiem lat temu Michał Dworczyk, wtedy sekretarz stanu w MON. A dwóch ówczesnych ministrów – Antoni Macierewicz i Mariusz Błaszczak zapewniało, że finał budowy stanie się uczczeniem 100. rocznicy bitwy - 15 sierpnia 2020 r. Ostatecznie w lipcu 2020 r. wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł wydał dopiero pozwolenie na budowę, a tę pierwszą łopatę udało się wbić kilkanaście dni przed datą, która – według deklaracji władz - miała być otwarciem. Inwestycja miała trwać dwa lata. Wyszło... dwa lata z trzyletnim opóźnieniem. „Piłsudskiemu, Hallerowi i Sikorskiemu łatwiej poszło wygranie Bitwy Warszawskiej niż Macierewiczowi i Błaszczakowi jej upamiętnienie” - pisał „Newsweek”. Ale jest.

Wzgórze na równinie pola bitwy

Budynek z amfiteatrem i tarasem widokowym przy ul. Materewicza, na usypanym na równinie 17-metrowym wzniesieniu zaprojektowała pracownia DiM'84 Dom i Miasto Czesława Bieleckiego – architekta i polityka, przed laty posła, a w 2010 r. kandydata wystawionego przez PiS na prezydenta Warszawy (Bielecki przegrał wówczas z Hanną Gronkiewicz-Waltz). Wybór pracowni odbył się w atmosferze dużych kontrowersji, bo choć do udziału w konkursie zaproszono sześć biur, to mieli oni zaledwie 10 dni na opracowanie koncepcji. Studio Czesława Bieleckiego było jedynym, które przygotowało projekt w tak krótkim czasie.

- Zorientowałem się że w tej banalnej i brzydkiej mazowieckiej wsi, gdzie nie było jednej ładnej chałupy, jednego budynku publicznego, który miałby jakieś znaczenie, nie mogłem wstawić jakiejś wymyślonej i wypreparowanej formy. Stwierdziłem, że trzeba zrobić wzgórze z widokiem na pole bitwy, zbudować ten monumentalizm z ziemi – mówił o swojej koncepcji Czesław Bielecki.

Maszty malejące z czasem

Do gmachu, który tylko z daleka wydaje się gigantem (powierzchnia użytkowa to 4,8 tys. m kw.) prowadzi 500-metrowa Aleja Zwycięzców. Po wschodniej i zachodniej stronie wznoszą się dwa 70-metrowe maszty. To najwyższe maszty flagowe w Polsce, choć pierwotnie Antoni Macierewicz mówił nawet o 120-metrowych a Bielecki wymarzył sobie 100-metrowe. W trakcie negocjacji pomysł ewoluował, maszty „stopniały”, a z nimi zmniejszały się koszty. Ale cięcie kosztów to nie był jedyny problem, który po drodze trzeba było zażegnać. W 2022 r. na budowie wybuchł pożar, a jeszcze w ubiegłym roku - gdy wylał Bug - woda zbliżyła się niebezpiecznie do terenu budowy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki