Luksusowy jeep z fałszywymi rejestracjami stał u pasera. Zaskakująca reakcja przestępcy

i

Autor: Policja Luksusowy jeep z fałszywymi rejestracjami stał u pasera. Zaskakująca reakcja przestępcy

Złodzieje samochodów

Otwock: Luksusowy jeep z fałszywymi rejestracjami znalazł się u pasera. Zaskakująca reakcja przestępcy

2022-08-12 21:23

Policjanci ze specjalnej grupy „Kobra” specjalizującej się w zwalczaniu przestępstw samochodowych trafili na trop pasera. Na jego posesji stał drogi samochód, który figurował jako skradziony. Szybko okazało się, że mieszkaniec powiatu otwockiego jest znany policjantom i był już karany za podobne przestępstwa. Jego postawa po przedstawieniu zarzutów była niecodzienna.

Otwock: paser chciał sprzedać jeepa

Wszystko rozegrało się w połowie sierpnia. Policjanci z „Kobry” wpadli na trop dziupli samochodowej. Ustalili, że paser działa pod Otwockiem i może mieć skradzione w marcu drogie auto. Po przybyciu na miejsce znaleźli Jeepa Grand Cherokee. Był zamknięty, a numer VIN na podszybiu sprytnie zasłonięty. - Obecna na miejscu żona mężczyzny, oświadczyła że mąż przyjechał Jeepem na posesję kilka godzin temu, wziął kluczyki od innego pojazdu i odjechał – przekazała mł. asp. Małgorzata Gębczyńska z praskiej policji.

Przeczytaj również: Paser wpadł na gorącym uczynku. Miał w domu arsenał, a narkotyki były dosłownie wszędzie

Policjanci poczekali, aż mężczyzna wróci do domu. Wtedy grzecznie poprosili go o otwarcie wozu, co też uczynił. - Po numerze VIN policjanci sprawdzili, że przedmiotowy samochód figuruje jako poszukiwany. Z ustaleń policjantów grupy "Kobra" pojazd w marcu br. został skradziony w miejscowości Łuki Wielkie. Ustalenia operacyjnych wskazywały na to że, 39-latek jest odpowiedzialny za przyjęcie celem ukrycia, a następnie zbycia pojazdu – tłumaczy policjantka.

Stołeczne "Orły" w akcji. 26-letni paser w rękach policji

Otwock. Skruszony paser poddał się karze

Ten sam mężczyzna w czerwcu 2022 r. wpadł w ręce operacyjnych i wtedy dobrowolnie poddał się karze wymierzonej przez prokuratora . Jak widać nie było to dla niego nauczką. Mężczyzna znowu usłyszał zarzut paserstwa. Dobrowolnie poddał się karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz otrzymał grzywnę w wysokości 8 tysięcy złotych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki