Parada Równości przeszła ulicami Warszawy. Protest i transparenty o ludobójstwie

W sobotę (14 czerwca) ulicami Warszawy przeszła Parada Równości. Udział w wydarzeniu wzięło też wielu polityków, z prezydentem miasta Rafałem Trzaskowskim na czele. Nie obyło się bez protestów. Kilkadziesiąt osób krzyczało „Nie ma wolności bez wolnej Palestyny”.

Super Express Google News

Parada Równości 2025 w Warszawie

W sobotę (14 czerwca) o godz. 14 rozpoczęła się w Warszawie Parada Równości. Tegorocznym hasłem wydarzenia było "Odpowiedzią jest miłość!". Nad bezpieczeństwem wydarzenia czuwały służby, a kierowcy musieli przygotować się na potężne utrudnienia i czasowe zamknięciami ulic w Śródmieściu. Uczestnicy marszu wyruszyli około godziny 14 spod Pałacu Kultury i Nauki. Dwie godziny później zakończyli marsz przy ul. Emilii Plater. Trasa parady prowadziła przez ulice: Świętokrzyską, Marszałkowską, Senatorską, plac Teatralny, plac Zamkowy, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat i ponownie Świętokrzyską.

Nad bezpieczeństwem parady czuwali funkcjonariusze KSP, którzy zabezpieczali zarówno trasę przemarszu, jak i okoliczne ulice.

Antyizraelski protest podczas parady

Warszawski marsz stanął na kilkanaście minut. Parada Równości w Warszawie została zablokowana przez protest antyizraelski. Kilkadziesiąt osób w tłumie krzyczy „Nie ma wolności bez wolnej Palestyny”. Kontener Maersk został obrzucony sztuczną krwią, sześć osób weszło na niego i zaczęło krzyczeć.

Sonda
Uczestniczyłeś/aś kiedyś w Marszu Równości?
Parada Równości w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki