Potworny wypadek

Pijany 35-latek wjechał autem w rowerzystów, jeden nie żyje. Prokuratura zdradziła szokujące fakty

Nowe fakty w sprawie koszmarnego wypadku w Gołkowie (pow. piaseczyński). W miniony piątek kierowca audi wjechał w dwóch rowerzystów i uciekł z miejsca zdarzenia. Jeden z nich, 30-latek, zginął na miejscu. Policjantom szybko udało się namierzyć sprawce tragedii. Okazał się nim 35-letni Bogdan T. Mężczyzna był kompletnie pijany. Co więcej, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów!

Gołków. Pijany kierowca wjechał w rowerzystów. Jeden nie żyje

Dramat przy ul. Gołkowskiej w Gołkowie rozegrał się około godz. 23:30 w piątek, 30 czerwca. Kierowca audi wjechał w dwóch rowerzystów i uciekł z miejsca zdarzenia, pozostawiając ofiary wypadku bez pomocy. Jeden z mężczyzn, 30-latek, zginął na miejscu. Drugi, 27-latek, był badany w karetce, ale nie wymagał hospitalizacji.

Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają szczegółowe przyczyny i okoliczności tragedii. Mundurowym udało się ustalić i zatrzymać sprawcę wypadku. Okazało się, że był kompletnie pijany. Co więcej, nie miał prawa wsiadać za kółko!

- W wyniku czynności wykonanych przez funkcjonariuszy Policji z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, działających pod nadzorem Prokuratora, ustalono, że sprawcą wypadku był Bogdan T., który w chwili zdarzenia był nietrzeźwy oraz prowadził pojazd mechaniczny mimo obowiązującego go sądowego zakazu - przekazał „Super Expressowi” prokurator Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Bogdan T. aresztowany

Jak dodał prok. Banna, 35-letni Bogdan T. w Prokuraturze Rejonowej w Piasecznie usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku w stanie nietrzeźwości, a także zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości oraz w trakcie obowiązującego go sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.

Wobec podejrzanego 35-latka prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Piasecznie wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd nie miał wątpliwości. - Sąd Rejonowy w Piasecznie, uznając, że zgromadzony na obecnym etapie postępowania materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo, że Bogdan T. dopuścił się zarzuconego mu czynu oraz z powodu obawy ucieczki podejrzanego, a także z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karę, zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy - poinformował prok. Szymon Banna.

35-latkowi grozi teraz do 12 lat więzienia. - Z uwagi na wstępny etap postępowania, podanie bliższych informacji na temat przebiegu zdarzenia oraz wykonanych i planowanych czynności procesowych nie jest obecnie możliwe - zaznaczył prokurator.

Sonda
Czy miałeś/-aś kiedyś groźny wypadek?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki