karetka

i

Autor: Internet

Pijany ratownik prowadził karetkę. A w środku znajomi...

2018-06-02 8:00

Po Puławskiej w kierunku centrum jechała karetka pogotowia, a za kierownicą ubrany w uniform ratownika siedział 21-letni Adrian K. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że ambulans jechał zygzakiem…

Niedawno pijany 20-letni mężczyzna ukradł karetkę, szalał po ulicac choć nie miał uprawnień do kierowania nią i na koniec ją rozbił. Teraz kolejny incydent z ambulansem…

Czytaj też: Zderzył się z karetką pogotowia i wszystko sfilmowa [WIDEO]

W nocy z czwartku na piątek taksówkarz zauważył jadącą dziwnie po ul. Puławskiej karetkę. Poruszała się… od krawężnika do krawężnika. - On chyba jedzie pijany! - krzyknął do strażnika z pobliskiego patrolu, a ten od razu ruszyli w pościg. Strażnicy dawali sygnały dźwiękowe i świetlne, ale kierowca jakby miał klapki na oczach i jechał dalej. W końcu zatrzymał się na Płaskowickiej, a kiedy wysiadł dosłownie buchnął od niego smród alkoholu. Kiedy na miejscu pojawiła się policja, okazało się, że 21-latek ma ponad promil alkoholu we krwi! Jakby tego było mało, wiózł w środku trzech swoich kolegów. - Kierowca został zatrzymany i usłyszy zarzuty kiedy wytrzeźwieje – powiedział nam Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki