Platforma knebluje usta związkowcom!

2012-05-08 3:00

Nie można wieszać antyrządowych plakatów w mieście. Przekonała się o tym NSZZ "Solidarność", która chciała wynająć słupy pod swoje plakaty od należącej do miasta spółki Warexpo. Firma odmówiła. Związkowcy nie mają wątpliwości, że to sprawka mającej większość i w rządzie, i w warszawskim samorządzie Platformy. - To polityczne kneblowanie ust - mówią.

Zero kontrowersyjnych haseł, szokujących zdjęć, a jedynie wizerunki 22 polityków PO i PSL, którzy nie poparli wniosku o referendum w sprawie emerytur, i pytanie "Czy jeszcze im wierzysz?" - tak wyglądają plakaty, które wczoraj miały zawisnąć na ulicach. Nie zawisną, bo mająca udostępnić słupy reklamowe miejska spółka Warexpo w ostatniej chwili odmówiła realizacji zlecenia. Uznała, że plakaty są zbyt kontrowersyjne.

O co konkretnie poszło? Dawid Niezgoda (30 l.), szef marketingu w Warexpo, twierdzi, że chodziło o kwestie prawne. - Według opinii prawnej, którą otrzymaliśmy, powieszenie tych plakatów groziło spółce procesami ze strony osób, które na nich widniały. To osoby publiczne, ale musimy brać pod uwagę interes spółki, który mógł być zagrożony - tłumaczy. Zapewnia też, że konsultowanie treści plakatów z prawnikami to standardowa procedura.

Zdaniem związkowców prawda jest inna. Tym bardziej że spółka podlega rządzonemu przez PO miastu. - To idiotyczne wymówki. Na plakatach nie było nic obraźliwego. Opcje są dwie: albo była to nadgorliwość urzędników, albo dyspozycja partyjna - stwierdza ostro Andrzej Kropiwnicki (63 l.), przewodniczący mazowieckiej Solidarności i jednocześnie stołeczny radny PiS. - Nie zarzucaliśmy tym posłom niczego, z wyjątkiem tego, że nie poparli wniosku o referendum w sprawie emerytur - dodaje, tłumacząc, że chodziło jedynie o wywołanie dyskusji. - Nie dość, że nie ma żadnej dyskusji, to jest kneblowanie ust, które jest bezmyślne - kwituje.

Warexpo twierdzi, że o odgórnej blokadzie politycznej nie ma mowy. - Nigdy w życiu. Podobną kampanię organizowaną przez PiS wypuściliśmy na ulice w marcu. Jednak treść tamtych plakatów nie budziła takich wątpliwości - mówi Dawid Niezgoda (30 l.).

Związkowcy kwitują to krótko. - Warexpo po prostu więcej na nas nie zarobi. Są inne firmy - stwierdza Kropiwnicki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki