Warszawa: Platini wpadł na Stadion Narodowy

2010-10-15 19:00

Raptem cztery godziny spędził w Warszawie Michel Platini (55 l.). Prezes UEFA przyleciał z kontrolną wizytą do stolicy. Miasto prezesowi się podobało i cieszył się, że w tak wielu miejscach toczy się budowa.

Niestety, podczas 50-minutowego lotu nad stolicą nie mógł dostrzec, że oprócz Stadionu Narodowego większość inwestycji nie dotyczy już samej organizacji EURO 2012. Dlatego w 2012 na pewno nie będą gotowe.

Prezes UEFA spędził na Stadionie Narodowym zaledwie kwadrans. Tuż przed godz. 12 wjechał na płytę boiska busem z zaciemnionymi szybami. Prezes spółki PL 2012 Rafał Kapler (35 l.), nie ukrywając dumy, opowiadał mu o postępach w pracach.

Przeczytaj koniecznie: EURO 2012. Prezydent Bronisław Komorowski pokazał szefowi UEFA Michelowi Platiniemu Warszawę - ZDJĘCIA

Platini był wyraźnie pod wrażeniem nowego obiektu na 55 tys. widzów. Pochwalił postępy w pracach, które zaszły od czasu jego ostatniej wizyty.

A wczoraj zakończono tu montaż pylonów, do których przymocowany zostanie dach stadionu. Poza tym cała inwestycja odbywa się bez opóźnień i jedna z aren mistrzostw Europy ma zostać oddana już 22 lipca przyszłego roku.

Przed wizytą na Stadionie Narodowym Michel Platini spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim (58 l.). Razem odbyli 50-minutowy lot nad Warszawą.

- Cieszy mnie, że w tak wielu miejscach widzę toczące się prace - powiedział prezes UEFA.

Niestety, część z nich, jak budowa mostu Północnego czy Centrum Nauki "Kopernik", nie będzie specjalną atrakcją dla kibiców z całej Europy. Z dokończonych inwestycji mógł zobaczyć jedynie węzeł Marsa. Z bezpiecznej odległości zobaczył też dworce Centralny i Wschodni, które do EURO zamiast całkowitej odbudowy czeka lifting - ale tego z lotu ptaka już nie widać.

Patrz też: Platini: Lato, popraw się o tyle, a będzie premia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki