Na udostępnionych przez policję zdjęciach widać spalone wnętrze parkingu podziemnego. Na jednym z nich funkcjonariusz ubrany w biały kombinezon ochronny i maseczkę przemierza pogorzelisko. Obok niego, doszczętnie spalony samochód, z którego została jedynie wypalona skorupa i nadtopione resztki instalacji. Betonowe ściany i strop są całkowicie zaczernione, a z sufitu zwisają spalone przewody.
Kolejne zdjęcie ukazuje motocykl, który, choć sam ogień go nie zniszczył, został całkowicie pokryty sadzą. Pojazd stoi samotnie na tle okopconej ściany, jakby zapomniany. Widać, jak niszczący był ogień i jak blisko było do jeszcze większej tragedii.
Policjanci zakończyli działania na miejscu pogorzeliska
Jak poinformowała Komenda Stołeczna Policji, zakończono już wszystkie czynności pomocowe i procesowe na terenie spalonego budynku. Na miejscu od pierwszych chwil pracowało około 200 funkcjonariuszy z różnych jednostek – zarówno prewencji, jak i dochodzeniowo-śledczych. Ich zadaniem było nie tylko zabezpieczenie miejsca pożaru, ale również wsparcie ewakuowanych mieszkańców oraz współpraca z prokuraturą i biegłymi.
Czynności obejmowały m.in. szczegółowe oględziny wnętrza budynku, również z użyciem drona i skanera 3D, a także przesłuchania ponad 150 świadków. Funkcjonariusze umożliwili też lokatorom dostęp do mieszkań znajdujących się na niższych kondygnacjach, by mogli zabrać dokumenty i najpotrzebniejsze rzeczy.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi śledztwo w kierunku sprowadzenia zagrożenia dla życia lub zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Kluczowe będzie ustalenie źródła i przebiegu pożaru.
Zdjęcia z wnętrza zniszczonego budynku wstrząsają i pokazują, jak niszczycielska potrafi być siła ognia.
Podcasty
Playlisty tematyczne
