Pilnie potrzebna pomoc

Potworna choroba wyniszcza Justynę. "Płaczę i walczę. Chcę żyć dla moich dzieci"

2023-10-09 15:31

Justyna Składanowska (35 l.) z Kosowa Lackiego (pow. sokołowski) choruje na ostrą białaczkę. Jej życie wisi na włosku, a ma dla kogo żyć. W domu czeka na nią trójka małych dzieci. Kobieta przeszła właśnie drugi przeszczep szpiku, lecz by dalej walczyć z potworną chorobą, potrzebne są pieniądze. Pani Justyna prosi o pomoc.

"Cały czas walczę, płaczę"

Jeszcze trzy lata temu pani Justyna Składanowska (35 l.) z Kosowa Lackiego była szczęśliwą żoną i mamą trójki wspaniałych dzieci. Niestety, poukładane i spokojne życie zaburzyła jej choroba, która spadła na kobietę, jak grom z jasnego nieba. Wszystko zaczęło się od potwornego bólu brzucha, który nie pozwolił pani Justynie normalnie funkcjonować. Po wielu wizytach u lekarzy kobieta usłyszała słowa, które brzmiały, jak wyrok: ostra białaczka szpikowa.

Świat 35-latki w jednej chwili się zawalił. Marzenia prysły, jak bańka mydlana, a przed oczami ukazały się ciemne wizje. - Zostałam zakwalifikowana do przeszczepu szpiku. W 2021 r. przeszczep udał się i była nadzieja, że choroba już nie wróci i wszystko znowu będzie jak wcześniej - opowiada nam pani Justyna. - Niestety w lutym 2023 r. znowu pojawiły się silne bóle brzucha. Okazało się, że mam guza na jelicie cienkim. Znowu zostawiłam w domu pod opieką męża moje dzieci: Kacpra (6 l.) Kingę (9 l.) i Nikolę (11 l.) i trafiłam do szpitala. Guza wycięto, ale nastąpił nawrót białaczki. Przeszłam chemioterapię i 6 października tego roku drugi przeszczep. Cały czas walczę, płaczę i ciągle myślę o swoich pociechach - mówi pani Justyna ocierając łzy z policzków.

Pilnie potrzebna pomoc

Przed załamaną matką jeszcze długa droga leczenia. Same koszty leków to ponad 2 tys. złotych miesięcznie. Liczne wyjazdy do Centrum Onkologii w Warszawie to kolejne 2 tys. złotych. Co więcej, rodzina spłaca kredyt, który zaciągnęli na rozbudowę domu. Pieniędzy brakuje, ponieważ pracuje tylko mąż pani Justyny. - Nie wystarcza nam na nic, a muszę się leczyć, by żyć i wychować swoje pociechy. Proszę wszystkich, by pomogli mi, pokonać tę straszliwą chorobę - apeluje kobieta.

Aby pomóc pani Justynie w dalszej walce o zdrowie i życie, można wpłacić dowolny datek na konto o numerze: 84 9221 0000 0044 1786 3000 0020 lub wesprzeć internetową zbiórkę pieniędzy, którą umieściliśmy pod artykułem.

Sonda
Czy wspierasz internetowe zbiórki pieniędzy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki