Karetka

i

Autor: Andrzej Woźniak Zdjęcie ilustracyjne

Poważny wypadek w Warszawie. Emeryt jechał na pogrzeb, zginął za kierownicą

2019-11-21 11:34

Wypadek w Ursusie w Warszawie. 69-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącą toyotą. Emeryt zmarł na miejscu. Okazało się, że razem z żoną jechali na pogrzeb.

Do wypadku doszło we wtorek 19 listopada około godziny 6 na ulicy Warszawskiej. 69-letni kierujący peugeotem nagle zasłabł za kierownicą. Auto zjechało na przeciwległy pas ruchu i zderzyło się z toyotą, którą podróżował 59-letni mężczyzna.

W czwartek pisaliśmy o makabrycznym odkryciu na Ochocie: zwłoki zwisały na siłowni plenerowej

- Wypadek widzieli policjanci, którzy patrolowali okolicę. Natychmiast przystąpili do reanimacji 69-latka. Potem na miejsce przyjechało pogotowie, które stwierdziło jego zgon - poinformował Karol Cebula z policji w Ursusie.

Jechał na pogrzeb

Pasażerce peugeota i kierującemu toyotą nic się nie stało. Stołeczna Gazeta Wyborcza dotarła do szczegółów wypadku.Okazało się, że zmarły emeryt jechał z żoną na pogrzeb. - Żona tego pana, która z nim jechała, powiedziała, że zasłabł w czasie prowadzenia samochodu. Na podstawie jej słów trudno ocenić, co było przyczyną nagłego zgonu - zawał serca, udar czy jeszcze coś innego. Spróbują to ustalić medycy sądowi podczas sekcji zwłok - podaje gazeta.

Zobacz też: Koparka wykopała BOMBĘ! Ewakuacja na budowie metra w Warszawie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki