Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

i

Autor: brak danych Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. "Usiąść i płakać" [WYWIADY 1/3]

Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. "Usiąść i płakać" [WYWIADY 1/3]

2018-08-01 9:00

W Warszawie wybucha konflikt zbrojny. Jesteś sam w środku wojennego chaosu. Co robisz? Spytaliśmy warszawiaków, osoby przyjezdne i turystów. Zobacz ich odpowiedzi!

Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

i

Autor: Marek Kamiński Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

Marcin i Witka

Witka: Ja bym musiała zaplanować schronienie. To po pierwsze. Po drugie: starałabym się znaleźć jedzenie. A po trzecie, mam wrażenie, że musiałabym do nich wszystkich (najbliższych osób - przyp. red.) zadzwonić i ich zabrać ze sobą. Żebyśmy mogli razem coś zdziałać.

Zostajecie czy uciekacie?

Witka: Raczej zostajemy. Znalazłabym jakieś miejsce, żeby się schować.

Marcin: Gdzie uciekać? W Warszawie najbezpieczniej. Ze wszystkich miast, gdyby miało być bombardowanie - to właśnie tutaj. Z drugiej strony, siły obronne największe też tutaj, więc takie położenie między młotem a kowadłem... Chyba poleciałbym w kosmos.

>>> Obchody 74. rocznicy Powstania Warszawskiego - koncerty, wydarzenia [PROGRAM]

Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

i

Autor: Marek Kamiński Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

Alice z rodziną

Próbowałabym znaleźć jakieś wyjście dla mojej rodziny. Szukałabym ucieczki, a jako rodzic, szukałabym sposobu, by z miasta najpierw wydostały się dzieci. Dobrze byłoby znać kod Morsa albo wiedzieć, jak działa radio, bo komunikacja może zostać przerwana. Nie będzie Instagrama, Facebooka ani innych mediów społecznościowych, ale jeśli byśmy wiedzieli, jak działa radio, to byłoby bardzo pomocne.

My family. You’d try to figure a way to get out. You’d look for a way to get out, actually, and if you are a parent, you get your kids out first. You should be good at Morse code or the radio, cause there probably isn’t gonna be a communication’s course. There won’t be any Instagram, Facebook or social media. But if we are more connected and understand how radios work, that would be helpful.

Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

i

Autor: Marek Kamiński Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

Pani Grażyna

Pani Grażyna: Usiąść i płakać. Co innego... Co ja mogę zrobić? Karabinu nie mam, żeby iść gdzieś na wojnę... Trzeba z miasta by się wyprowadzać najlepiej, bo na wsi jest cisza.

A gdyby znalazła się Pani na miejscu powstańców, w '44?

Pani Grażyna: Nie myślałam nigdy, żebym była na miejscu powstańców. Ja powstanie przeżyłam, prawdziwe, co było w Warszawie. Cała rodzinka była w Ożarowie, bo żeby nie Ożarów, to chyba by wszyscy zginęli. A tak to nikt nie zginął. Tam była kuzynka. Pieszo wszyscy poszli i było tam z piętnaście osób. Pokój z kuchnią, malutki i tam się wszyscy zmieścili.

No, ale wszyscy przeżyli. Udało się. Tamta strona (Praska) była bardziej zablokowana. Nie można było się swobodnie wydostawać, tak jak w tę stronę.

>>> Godzina W w Warszawie: gdzie zawyją syreny?

Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

i

Autor: Marek Kamiński Gdyby powstanie wybuchło dziś... Zapytaliśmy warszawiaków. Usiąść i płakać [WYWIADY 1/3]

Jakub

Nie mam absolutnie pojęcia, co bym zrobił, gdyby w tym momencie miało wybuchnąć powstanie. Przede wszystkim, byłby to ogromny dramat dla całego miasta, dla całego narodu. Myślę, że ja bym zadbał o to, żeby moich najbliższych ukryć w jakimś bezpiecznym miejscu, ponieważ nie chcemy powtórki z hekatomby, jaka miała miejsce w czasie właściwego powstania, gdzie zginęło ponad 300 000 osób z ludności cywilnej. Jeżeli już powstanie by wybuchło, no to, jasne, trzeba byłoby coś zrobić, może trzeba byłoby podjąć walkę, ale najważniejsze, by zadbać o ludność cywilną i, w pierwszej kolejności, o swoich najbliższych.

Materiał przygotowali Marek Kamiński i Weronika Peek.

CZYTAJ TEŻ: "Nie róbmy sobie żartów, poważnie spędźmy ten czas". Zbliża się 74. rocznica Powstania Warszawskiego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki