Spis treści
Pożar w Ząbkach
Pożar w Ząbkach z początku lipca miał katastrofalne skutki. Ogień zniszczył poddasze i wyższe kondygnacje budynku przy Powstańców 62, a akcja gaśnicza spowodowała zalanie niższych pięter. Mieszkańcy z dnia na dzień stracili wszystko. Od tamtej pory budynek pozostaje zniszczony, choć już częściowo wyczyszczony.
Komisja i biegli badają przyczyny katastrofy
W związku z katastrofą budowlaną przy Powstańców 62, powołano specjalną komisję ds. katastrofy budowlanej. Jej głównym zadaniem było przygotowanie kompleksowej ekspertyzy technicznej.
Specjalna komisja rozpoczęła swoje działania już 4 lipca 2025 r. Jej skład objął przedstawicieli kluczowych instytucji:
- Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Wołominie
- Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie
- Urzędu Miasta Ząbki
- Starostwa Powiatowego w Wołominie (Wydział Budownictwa oraz Wydział Zarządzania Kryzysowego)
- Komendy Powiatowej Policji w Wołominie
- Rzeczoznawca budowlany – dr inż. Radosław Sekunda - podaje architektura.muratorplus.pl.
Śledztwo prokuratury
Równolegle, Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie prowadzi intensywne śledztwo dotyczące spowodowania pożaru. Dokładnie 22 lipca 2025 roku, prokuratura powołała biegłego – instytucję specjalistyczną: Zakład Badania Przyczyn Pożarów i Rozpoznawania Zagrożeń Akademii Pożarniczej w Warszawie.
Śledztwo wszczęto w sprawie "sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru, w wyniku którego doszło do znacznego spalenia części obiektu oraz znajdujących się wewnątrz niego lokali oraz powstania szkód w łącznej, nieustalonej wysokości przekraczającej kwotę 1.000.000 zł".
Dwa miesiące czekania. Wynik ekspertyzy
1 września do inspektoratu wpłynął dokument, który ma niemal 500 stron. Składa się on z czterech tomów i zawiera analizy sporządzone przez ekspertów z zakresu konstrukcji budowlanych oraz specjalistów od wszystkich instalacji, jakie znajdowały się w budynku.
Przeanalizowanie tak obszernego materiału potrwa około miesiąca, podaje TVN24. To oznacza, że mieszkańcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Dopiero po zapoznaniu się z całością materiału zostanie podjęta decyzja, które elementy spalonego budynku stanowią zagrożenie i jakie działania naprawcze należy podjąć, by przywrócić blok do stanu, który pozwala na jego bezpieczne użytkowanie.