Bazary w PRL-u tętniły życiem podobnie jak współczesne galerie handlowe. To właśnie tam zbierała się niemalże cała społeczność z miasta i handlowała, czym popadnie. Targowiska przyciągały klientelę zwłaszcza w weekendy. Dla części była to wylęgarnia polskiego kapitalizmu, dla innych sposób na spędzenie czasu wolnego i zarobienie dodatkowego grosza.
PRL-owskie targowiska. Kultowe miejsce handlu sprzed lat
Czasy PRL-u wiązały się z wieloma ograniczeniami między innymi co do liczby żywności na osobę.Zdobycie jakichkolwiek produktów w sklepach nie było prostym zadaniem, a czekanie w wielogodzinnych kolejkach nawet w zimie nie napawało entuzjazmem. Iskierką nadziei były popularne wówczas bazary, które przyciągały do siebie tłumy i stały się nie tylko miejscem sprzedaży różnego rodzaju dóbr, ale również punktem spotkań towarzyskich. Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądały PRL-owskie targowiska oraz co konkretnie na nich sprzedawano, w naszej galerii znajdziecie archiwalne fotografie.
Zaniedbane i zniszczone groby gwiazd II RP i PRL. Niezapomniani