DRAMATYCZNA HISTORIA

Sławek mógł zginąć przez psią kupę. Gmina tłumaczy się z kuriozalnego znaku

2024-04-04 10:08

Na terenie podwarszawskiej gminy zamontowano znaki z informacją dotyczącą wyprowadzania psów na smyczy i sprzątania po nich. Sławomir Borys Miłow, jeden z mieszkańców Lesznowoli nie spodziewał się, że ten znak niemalże odbierze mu życie. − Założyli mi 21 szwów. Skóra z głowy zwisała mi na twarzy − relacjonował w rozmowie z dziennikarzem „Super Expressu”. Co się stało?

Każdy posiadacz psa wie o tym, że powinien po nim sprzątać. Nie każdy to jednak robi. Władze podwarszawskiej gminy postanowiły zawalczyć z tymi, którzy migają się od zbierania kup swoich najlepszych przyjaciół. Na terenie Lesznowoli pojawiło się kilkadziesiąt tabliczek, na których umieszczono informacje dotyczące wyprowadzania psów na smyczy i sprzątania po nich.

Znak oskalpował mu głowę. Założyli mu 21 szwów

Tablic jest więcej niż kup pozostawionych przez psiaki niefrasobliwych właścicieli czworonogów. Wiszą wszędzie, nawet tam, gdzie nie powinny. Są podwieszone także pod znakami drogowymi. I nigdy w życiu nie zwróciłbym na to uwagi, gdybym przez psią kupę o mało nie zginął − opowiada nam pan Sławek.

Jedna z tablic ustawionych na terenie gminy oskalpowała mu głowę. − Nie zauważyłem go. Ostra krawędź znaku przejechała mi po głowie. Straciłem przytomność. Obudziłem się po paru minutach. Skóra z głowy zwisała mi na twarzy. Ledwo co doczłapałem się do domu i zadzwoniłem do żony, która powiadomiła pogotowie ratunkowe. Zostałem przewieziony do szpitala, gdzie mnie zszyto − mówi dalej.

Mężczyźnie, z którym rozmawialiśmy, założono 21 szwów. Na szczęście cała sytuacja zakończyła się happy endem. Oprócz długiej blizny, która z czasem zarośnie włosami, można powiedzieć o wielkim szczęściu pana Sławka. Sytuacja ta mogła zakończyć się bowiem tragedią. − Apeluje o zwrócenie uwagi na problem, zanim ktoś sobie zrobi większą krzywdę, np.: odetnie ucho, straci oko czy wykrwawi − dodaje pokrzywdzony.

W sprawie tej historii skontaktowaliśmy się z władzami gminy. − Na terenie gminy zdarzają się akty wandalizmu, które polegają na przekręcaniu, wykrzywianiu i obniżaniu znaków drogowych czy tablic z nazwami ulic. Zarządca drogi regularnie sprawdza i usuwa zniszczenia, również na zgłoszenia od mieszkańców. Zweryfikujemy wysokości wszystkich znaków umieszczonych na terenie Gminy Lesznowola − napisał nam Mirosław Wilusz, zastępca wójta Gminy Lesznowola, dodając, że gmina posiada polisę ubezpieczeniową od następstw nieszczęśliwych wypadków. − Zachęcamy poszkodowanego do bezpośredniego kontaktu z urzędem − podsumował.

Sonda
Sprzątasz kupę po swoim psie/kocie?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki